W tym roku odbędzie się 18. edycja Rajdu Złombol. Dokąd tym razem pojadą klasyczne samochody i z jakimi wyzwaniami będą musiały się zmierzyć załogi?
Złombol to jedno z najważniejszych wydarzeń w kalendarzu motoryzacyjnych wydarzeń w Polsce. Tego charytatywnego rajdu z niecierpliwością wyczekują zwłaszcza miłośnicy starych samochodów, gdyż to właśnie nimi uczestnicy pokonują tysiące kilometrów po całej Europie. Jakby tego było mało, w Złombolu mogą wystartować tylko samochody pochodzące z dawnego bloku wschodniego, a więc te uznawane za najbardziej archaiczne i awaryjne. Każdego roku wydarzenie gromadzi tym samym właścicieli aut pamiętających PRL – produkcji polskiej (np. Polskie Fiaty 126p i 125p, Polonezy, Syreny, Warszawy) i zagranicznej (np. Skody 105 i Favorit, Wartburgi, Trabanty i wiele innych). W Złombolu regularnie też jadą ciężarówki, a nawet autobusy.
Złombol – rajd ze słuszną ideą
Złombol to nie tylko przygoda, ale i też szczytny cel. Warunkiem uczestnictwa w rajdzie jest bowiem konieczność zgromadzenia przez załogę na koncie minimalnej kwoty (2800 zł), która w całości jest przekazywana dzieciom z domów dziecka. Organizatorzy podkreślają, że uzyskane środki zasilają budżet przeznaczony na pomoc psychologiczną dla podopiecznych, różnego rodzaju wyjazdy na ferie, kolonie, obozy i wycieczki, a także na opłacenie kursów prawa jazdy, kursów językowych i innych potrzebnych rzeczy. Darczyńcy, którzy wpłacili datki załodze Złombolu, trafiają później na ich samochód w postaci naklejonego loga bądź innej formy reklamy. Od początku istnienia Złombolu, czyli roku 2007, do domów dziecka trafiło łącznie aż 15 milionów złotych.
Złombol 2024 – trasa
W ubiegłym roku uczestnicy Złombolu zmierzyli się z nie lada wyzwaniem, bowiem wyruszyli w podróż do nagrzanej słońcem Portugalii. Teraz organizatorzy poniekąd wracają do edycji z lat 2009 i 2013, gdyż wtedy Złombok „pojechał” w dokładnie odwrotnym kierunku – na północ Europy (na Koło Podbiegunowe i Nordkapp). Podobnie będzie w obecnej, już 18. edycji, która poprowadzi uczestników aż do Atlantikveien, czyli słynnej Atlantyckiej Drogi w Norwegii. W odróżnieniu od dotychczasowych rajdów, na przystanku końcowym pojawi się jedynie symboliczna meta, a główna część rajdu – czyli impreza integracyjna – odbędzie się 1 lipca w okolicy Oslo. Następnego dnia (2 lipca) o godzinie 12:00 załogi wyruszą w dalszą podróż w kierunku Drogi Atlantyckiej.
Idea Złombolu zakłada absolutną samodzielność jego uczestników. Organizatorzy nie zapewniają bowiem noclegów, wyżywienia czy pomocy w trasie. Po drodze nie są też przewidziane żadne punkty kontrolne, dlatego załogi sami układają trasy dojazdu, mogąc przy okazji nieco pozwiedzać. Część zapewne zdecyduje się na szybkie połączenie promem z Polski do Szwecji (i dalej lądem do Norwegii), inni z kolei wybiorą wariant „na około”, czyli przez Niemcy, Danię i mostem Oresund do Szwecji. Dla wielu załóg Złombol będzie idealną okazją do objechania całej Norwegii, a niektórzy nawet zadeklarowali chęć przeprawy do Finlandii, promem do Estonii i powrotu przez Łotwę i Litwę do Polski. Jedno jest pewne – nie zabraknie zapierających dech w piersiach widoków, a także awarii „poczciwych” aut, które są wpisane w kanon Charytatywnego Rajdu Złombol.
