W niedzielę 21 lipca słynny wyścig kolarski Tour de France dobiegł końca – po raz trzeci w historii wygrał go Słoweniec Tadej Pogaczar. Imprezę, jak co roku od ponad 20 lat, wspierała Skoda.
Tegoroczna edycja Tour de France odbyła się z dala od Paryża. Wyścig wyjątkowo wystartował we włoskiej Florencji, a finisz – z uwagi na nadchodzące igrzyska olimpijskie – nie był zlokalizowany na Polach Elizejskich. Ostatniego dnia zawodnicy rywalizowali w czasówce na 33-kilometrowej trasie z Monako do Nicei. Od 29 czerwca do 21 lipca mieli do pokonania 3498 km w ramach 21 etapów.
111. edycję Tour De France po raz trzeci w swojej karierze wygrał Słoweniec Tadej Pogaczar, lider ekipy UAE Team Emirates. Jego sukces imponuje tym bardziej, że niedawno kolarz triumfował już w Giro d’Italia. Niedzielne podium, podobnie jak w całym wyścigu, skompletowali Jonas Vingegaard z Danii oraz Remco Evenepoel z Belgii. Klasyfikację punktową wygrał Erytrejczyk Biniam Girmay.
Odmianą w tegorocznej edycji Tour de France była nie tylko trasa. Nowy był także czerwony samochód dyrektora wyścigu. To nadal Skoda – czeska marka wspiera legendarny wyścig od 21 lat. Tym razem Christian Prudhomme swoje mobilne centrum dowodzenia urządził nie tylko na pokładzie elektrycznego Enyaqa, ale także hybrydowego Superba iV (czytaj więcej: Nowe Skody Superb i Kodiaq jako hybrydy plug-in).
Konstrukcyjne wyzwanie
Na potrzeby nowej roli samochód przeszedł kilka modyfikacji, które obejmują m.in. montaż lodówki, systemu łączności radiowej Kenwood, czerwonej lampy ostrzegawczej i anteny. Największym wyzwaniem dla zespołu, który przebudował specjalnego Superba z nadwoziem kombi, była jednak instalacja panoramicznego składanego dachu. W przeciwieństwie do konwencjonalnych samochodów dach otwiera się tu od tyłu do przodu, tak aby umożliwić zarządzanie wyścigiem wprost z samochodu – dyrektor wyścigu Christian Prudhomme musi stać z tyłu auta, aby kontrolować i obserwować rywalizację.
„Wycięliśmy oryginalny pełny dach, przyspawaliśmy inny z odpowiednim wycięciem na okno zamontowane tyłem do przodu, zaprojektowaliśmy i wyprodukowaliśmy nową ramę, zamontowaliśmy okno, a następnie musieliśmy dopasować je do profilu dachu. Aby idealnie zintegrować odwrócony szyberdach z wnętrzem samochodu musieliśmy również wyprodukować nową podsufitkę” – podsumowują Viktor Görög i Miroslav Finkous z zespołu konstrukcyjnego, który zwykle buduje prototypy do testów drogowych.
„Musieliśmy również zmodyfikować kanały odpływu wody. Nasi specjaliści od elektryki zaprogramowali opóźnienie czasowe otwierania dachu, co sprawia, że cała woda deszczowa spływa w kontrolowany sposób, zanim okno otworzy się w pełnym zakresie” – dodał Jan Novák, odpowiedzialny za produkcję modeli i samochodów testowych.
Przeszło dwie dekady współpracy
Partnerstwo Skody z Tour de France to oczywiście coś więcej niż tylko samochody wspierające. Czeski producent samochodów po raz kolejny był sponsorem zielonej koszulki dla lidera klasyfikacji punktowej, a dział Škoda Design ponownie zaprojektował i dostarczył kryształowe trofea dla zwycięzców – robi to od 2011 roku.
Skoda jest nierozerwalnie związana z rowerami i dlatego stara się wspierać wydarzenia związane z zawodowym, ale też amatorskim kolarstwem. Wspieranie Tour de France jest jednym z fundamentów działań marki w partnerstwie sportowym od 2004 r. Wtedy dyrektor wyścigu Christian Prudhomme jako mobilne biuro otrzymał Superba pierwszej generacji.
Skoda przedłużyła swoje partnerstwo z Tour de France do co najmniej 2028 roku. Nowa umowa z organizatorem TdF, Amaury Sport Organisation (ASO), obejmuje również 20 innych międzynarodowych imprez kolarskich, w tym pięć wyścigów kobiet, hiszpańską La Vueltę i dwie belgijskie imprezy, Walloon Arrow i Lutych-Bastogne-Lutych.
