Samochodów klasy średniej jest na rynku coraz mniej, ale w tej grupie wciąż można znaleźć wiele ciekawych propozycji. Oto najlepsze naszym zdaniem auta tego segmentu.
Nie są obecnie najbardziej rozchwytywanymi modelami na rynku, ale samochody klasy średniej nie należą też do segmentów znikających z niego – mimo mody na zwiększony prześwit wciąż znajdują niemało odbiorców. W 2023 roku w Polsce zarejestrowano 32,6 tys. aut tej klasy, co uplasowało ją na piątym miejscu na liście najchętniej wybieranych segmentów (za średnimi SUV-ami, kompaktami, małymi crossoverami i autami miejskimi).
Wynik ten wypada uznać za zupełnie niezły, gdy weźmie się pod uwagę to, że omawiany segment rynkowy jest dziś mocno przetrzebiony. W ciągu ostatniej dekady kilkanaście modeli zniknęło z niego, nie doczekawszy się następców. Do nieobecności w salonach takich modeli jak Citroen C5, Honda Accord czy Toyota Avensis pewnie wszyscy zdążyliśmy się już przyzwyczaić, od pożegnania Hyundaia i40 i Kii Optimy też minęło już parę lat, ale wiele osób nie „przetrawiło” jeszcze zapewne tego, że nie da się już zamówić także filarów tej klasy jak Ford Mondeo, Opel Insignia, Volkswagen Passat sedan czy Mazda 6.
Sytuację klasy średniej ratuje oferta producentów z półki premium. W ich przypadku modele tej wielkości należą często do tańszych w ofercie danej marki i dla niejednego klienta stanowią rodzaj wstępu do tej prestiżowej klasy. Cieszą się stosunkowo sporym powodzeniem, które przekłada się na trzecie miejsce BMW serii 3 (po Superbie i Passacie) w rankingu najpopularniejszych nowych aut klasy średniej w Polsce w 2023 r. Zresztą kolejne pozycje zajmują Audi A4 i Tesla Model 3.
Na europejskim rynku modele premium wręcz zdominowały klasę średnią – tu pierwsza dwunastka w rankingu sprzedaży wygląda następująco (od lidera): Tesla Model 3, BMW serii 3, Mercedes klasy C, VW Passat, Audi A4, Skoda Superb, BMW i4, Polestar 2, Volvo S60/V60, VW Arteon, Audi A5, BMW serii 4.
Po zmianach, jakie zaszły w motoryzacji w ostatnich latach, dla niejednej osoby zaskoczeniem może być nie tylko wspomniana lista nieobecności, ale także aktualny „układ sił” w tym segmencie. To, że do jego najtańszych reprezentantów należy Skoda Superb, nikogo chyba nie dziwi. Ale już najniższa w klasie cena Volkswagena Passata dla wielu będzie pewnie szokująca. W końcu jeszcze nie tak dawno samochód ten sytuował się wśród najdroższych propozycji w swoim segmencie, rywalizując cenowo z autami klasy premium.
W opisywanym segmencie możemy obecnie wybierać spośród niemal dwudziestu samochodów (prawie trzydziestu, jeśli wliczyć wersje nadwoziowe). Rozpiętość gam silnikowych jest ogromna. Są auta rozwijające od 130 KM (jak Peugeot 508) do 680 KM (Mercedes C 63 S E Performance), normą jest automatyczna przekładnia, nie brakuje hybryd (wyłącznie typu plug-in), jest też sporo samochodów z napędem elektrycznym.
Które auto tej klasy najlepiej wybrać? Na to pytanie nie ma oczywiście jednej odpowiedzi. Każdy wymaga od samochodu czegoś innego i interesują go inne jego przymioty. Dlatego polecamy modele z różnych grup cenowych, zwracając uwagę także na bardziej szczegółowe wymagania.
Auta klasy średniej
w cenie poniżej 200 tys. zł
Aktualnie najtańszymi samochodami tego segmentu są Skoda Superb trzeciej generacji i Volkswagen Passat B8. Modele te właśnie ustępują miejsca w salonach swoim następcom, w związku z czym importerzy zdecydowanie obniżyli ich ceny. W podstawowym wydaniu ze 150-konnym silnikiem i automatem oraz bazowym wyposażeniem Superb kosztuje po obniżce 132 250 zł (Combi 136 400 zł), a Passat – dostępny wyłącznie jako Variant, czyli kombi – zaledwie 128 690 zł.
To kapitalne oferty dla poszukujących sporego samochodu za nieduże pieniądze: 4,8-4,9-metrowe auta z wielkimi wnętrzami i przepastnymi bagażnikami, rozpędzające się do „setki” w ok. 9 sekund, potrafiące zaskoczyć niedużym apetytem na paliwo, a przy tym zupełnie wystarczająco wyposażone i kosztujące tyle, co kompakty o podobnej mocy.
Wśród ok. dziesięciu modeli klasy średniej dostępnych za mniej niż 200 tys. zł można kupić takie z silnikami benzynowymi lub wysokoprężnymi, nie brakuje samochodów z napędem na obie osie, są też mocniejsze, np. 280-konne wersje (ale zwykle moc wynosi 150-200 KM) i różne warianty nadwoziowe. Nie można powiedzieć, że oferta najtańszych aut w segmencie jest szczególnie ograniczona, choć nie da się za taką kwotę kupić nowej hybrydy plug-in ani elektrycznego auta tej klasy.
Wyróżnienie:
Volvo V60 B4 FWD Essential (196 900 zł)
Volvo nie jest najtańszą propozycją klasy premium w opisywanym segmencie, ale osoby ustalające ceny tego modelu zdecydowanie kierowały się rozsądkiem. Zwłaszcza w przypadku polecanego wydania V60, w przypadku którego określenia „podstawowe” czy „bazowe” wydają się nie do końca na miejscu. Bo choć z ceną na poziomie 196 900 zł otwiera ono cennik Volvo klasy średniej, to w porównaniu z konkurencją może się pochwalić mocnym silnikiem, rozwijającym 197 KM i korzystającym ze wsparcia dodatkowych 14 KM z układu mild hybrid oraz 7-stopniowego dwusprzęgłowego automatu (w gamie są też czteronapędowe warianty plug-in o mocy 350 lub 455 KM, ale 7,6 s do „setki” wersji MHEV wydaje się więcej niż wystarczające). Do tego mimo że to pierwsza z ośmiu wersji wyposażeniowych dostępnych w tym kombi, ma na pokładzie właściwie wszystkie najważniejsze elementy, takie jak automatyczna dwustrefowa klimatyzacja, tempomat, czujniki i kamera cofania, ładowarka indukcyjna czy dwa ekrany (12-calowe zegary i pionowy centralny 9” z nawigacją Google) – nie w żadnej prostej wersji, lecz takie same jak w topowym V60. A do kompletu sporo systemów zwiększających bezpieczeństwo podróży.
Wyróżnienie:
Audi A4 35 TFSI S tronic (165 700 zł)
A4 to najmniej kosztowny sposób na kupienie nowego auta klasy premium tej wielkości. Najtańsze wydanie tego modelu, ze 150-konnym silnikiem 1.5 turbo i seryjnym dwusprzęgłowym automatem, kosztuje 165 700 zł. Żeby przekonać się, jak niska jest ta cena, wystarczy spojrzeć w cenniki dwóch najbliższych konkurentów: wstęp do świata BMW serii 3 daje dopiero kwota 192 500 zł, a żeby nabyć Mercedesa klasy C, trzeba mieć do wydania co najmniej 204 600 zł. „A-czwórka” za podobną sumę ma już ponad 200 KM mocy i napęd obu osi. Oczywiście bazowa cena dopiero rozpoczyna rozbudowaną płatną konfigurację Audi, ale w przypadku obu rywali jest dokładnie tak samo.
Najlepsze auto klasy średniej
w cenie poniżej 200 tys. zł:
Skoda Superb 1.5 TSI mHEV DSG Essence (149 900 zł)
Wspominaliśmy już o Superbie jako kapitalnym wyborze dla ceniących przestrzeń za rozsądną cenę. Ta jest najkorzystniejsza w przypadku owego modelu generacji kończącej swój staż rynkowy. Jednak za najlepszy wybór wśród aut klasy średniej w cenie do 200 tys. zł uznaliśmy podstawowy wariant dopiero debiutującej na rynku piątej odsłony Skody Superb, który otrzymał nowocześniejszy napęd (z układem mild hybrid), został wyraźnie lepiej wyposażony i powinien dłużej utrzymać wartość. A jego cena poniżej 150 tys. zł i tak jest bardzo niska – nie pozwoli kupić żadnego auta tej klasy poza Skodą i VW.
Auta klasy średniej
w cenie 200-250 tys. zł
Mając do wydania od 200 do 250 tys. zł, można przebierać wśród niemal wszystkich modeli tego segmentu, zarówno marek popularnych, jak i z półki premium. W grę wchodzą już także wszystkie rodzaje silników – takie kwoty pozwalają kupić nie tylko samochody benzynowe i wysokoprężne, ale także elektryczne czy PHEV-y. Napęd może być na przednią, tylną lub obie osie, przekładnia prawie zawsze (poza Volkswagenem Arteonem) będzie automatyczna. Do wyboru są liftbacki oraz różne formy sedanów i kombi, np. z bezramkowymi oknami w drzwiach.
Wyróżnienie:
Subaru Outback 2.5i Lineartronic Trend (203 281 zł)
Pierwszym z wyróżnionych samochodów klasy średniej za 200-250 tys. zł jest uterenowione kombi. Subaru należy do pionierów tego gatunku, razem z Volvo XC70 rozkręcało modę na te auta. Debiutowało w połowie lat 90. ubiegłego wieku, jeszcze jako Legacy Outback, dopiero z czasem zostało osobnym modelem. Od zawsze imponowało komfortem i wszechstronnością – i cechy te do dziś pozostały jego głównymi wyróżnikami. Japońskie kombi umożliwia wygodne wsiadanie i zapewnia świetne warunki podróży nawet na zniszczonych drogach, za sprawą dobrego napędu 4×4 i dużego prześwitu nie boi się też zjeżdżania z asfaltu. Do jego zrelaksowanego charakteru pasuje niewysilony silnik 2.5 o mocy 169 KM połączony z bezstopniową przekładnią. Zestaw ten nie czyni Subaru demonem prędkości (ok. 10 s od 0 do 100 km/h), ale pozwala mu sprawnie przyspieszać, skupiając się raczej na cichej i płynnej pracy. Outback kosztuje mniej więcej 200-230 tys. zł, w zależności od wersji. Polecamy najtańszą Trend, bo już ona robi wrażenie wyposażeniem, obejmującym m.in. elektryczne sterowanie foteli, ogrzewanie przednich i tylnych siedzeń oraz kierownicy, aktywny tempomat, kamerę cofania, system keyless czy alufelgi 18”.
Wyróżnienie:
Mercedes C 200 d (215 900 zł)
Aktualnie oferowana, piąta generacja klasy C zadebiutowała w 2021 r., ale stylizacyjnie należy do najnowszej gamy Mercedesów, dzięki czemu nie zdążyła się jeszcze zestarzeć, wciąż wygląda, jakby zaprezentowano ją wczoraj. Także w nowoczesnym wnętrzu, które zwraca uwagę ciekawym designem i imponuje rozbudowanym oświetleniem nastrojowym. Wrażenie robi też połączenie niezłego tłumienia wstrząsów z przyjemnym prowadzeniem w zakrętach. Polecamy bazową wersję wysokoprężną 200 d, której tylne koła napędza 2-litrowy silnik o mocy 163 KM wspomagany 23-konnym elektrycznym. Świetne osiągi tej odmiany (7,7 s do „setki”) czynią dopłacanie do mocniejszych wariantów zbytecznym. Warto za to rozważyć dołożenie ponad 10 tys. zł do praktyczniejszego wydania kombi.
Najlepsze auto klasy średniej
w cenie 200-250 tys. zł:
Tesla Model 3 (201 490 zł)
Tesla Model 3 to drugi (po podwyższonym Modelu Y) najpopularniejszy samochód elektryczny w Polsce, w ubiegłym roku zarejestrowano w naszym kraju 1849 nowych egzemplarzy „trójki”. Zresztą na europejskim rynku oba auta zajmują w rankingach te same miejsca co u nas. Co czyni Teslę tak popularną? Z pewnością nie bez znaczenia jest prestiż tej marki, podbudowany tym, że początkowo oferowała tylko bardzo szybki i drogi Model S. Z czasem jednak wprowadziła do sprzedaży mniejsze i tańsze samochody, a następnie… obniżyła ich ceny, dzięki czemu stały się naprawdę konkurencyjne. Dziś polecaną przez nas Teslę średniej klasy, czyli Model 3, można kupić w bazowej wersji już za nieco ponad 200 tys. zł (czyli taniej niż kompaktowego, 156-konnego Citroena e-C4). A pamiętajmy, że w tym przypadku „bazowa” oznacza przyspieszenie do 100 km/h w 6,1 s i przeszło 500 km zasięgu.
Auta klasy średniej
w cenie powyżej 250 tys. zł
Kwota od 250 tys. zł wzwyż pozwala interesować się najbardziej zaawansowanymi i najszybszymi autami klasy średniej. Do wyboru jest kilkanaście modeli (nie licząc wersji nadwoziowych), są to przede wszystkim reprezentanci świata premium, ale ponad ćwierć miliona złotych płaci się też za najdroższe wydania aut popularnych marek, np. za 360-konnego Peugeota 508 czy 320-konnego VW Arteona. Zresztą w tej grupie nie ma słabeuszy, właściwie wszystkie samochody oferują ponad 200 KM mocy. Nie brakuje aut elektrycznych, jest sporo hybryd ładowanych z gniazdka, są też kilkusetkonne „potwory” rozpędzające się do trzycyfrowych prędkości w mniej niż 4 sekundy. Samochody tej klasy występują w różnych wersjach nadwoziowych – poza klasycznymi sedanami i kombi są też liftbacki, podwyższone „kombiaki”, a nawet tzw. czterodrzwiowe coupe (oczywiście są i bardziej tradycyjne coupe czy kabriolety, ale te opiszemy w osobnym zestawieniu).
Wyróżnienie:
Hyundai Ioniq 6 2WD Uniq (284 900 zł)
Hyundai już dawno przestał być dalekowschodnim brzydkim kaczątkiem. Kiedyś przyciągał niskimi cenami, które pozwalały przymknąć oko na niedostatki montażu czy wykończenia. Dziś auta tej firmy jakością nie odstają już od rywali, cenowo pozostały na rozsądnym poziomie, zyskały za to odważny design, którym Hyundai potrafi zawstydzić konkurencję. Poza modelem Ioniq 5, czyli crossoverem klasy średniej wyglądającym jak nowoczesne wydanie kompaktowego hatchbacka z lat 80., koreański producent zadziwił świat także premierą Ioniqa 6, czyli wyjątkowo opływowego sedana klasy średniej, który też bardziej przypomina prototyp niż seryjne auto. Można go jednak jak najbardziej kupić – w podstawowej, 229-konnej odmianie z tylnym napędem (0-100 km/h w 7,4 s, zasięg 614 km) kosztuje 284 900 zł, ale z obecnym upustem to już 236 900 zł, a auto z rocznika 2023 da się nabyć za 228 900 zł.
Wyróżnienie:
Alfa Romeo Giulia 2.9 GME Bi Turbo V6 Quadrifoglio (479 800 zł)
Od debiutu współczesnej Giulii minęło już aż 9 lat, ale samochód ten otrzymał tak udany design, że niezmiennie prezentuje się wyjątkowo atrakcyjnie. O tym, jak udany to projekt, najlepiej świadczy fakt, że choć przeszedł już dwa liftingi, w 2020 i 2022 r., niemal zupełnie się nie zmienił – modernizowano głównie światła czy multimedia, większych zmian nikt od Alfy nie wymagał. Już kosztujący 234 400 zł podstawowy wariant, z 2-litrowym silnikiem o mocy 280 KM, automatem ZF i napędem 4×4, jest godny polecenia każdemu fanowi włoskiego smaku i dynamicznego charakteru. A jego limitowane wydanie Tributo Italiano (276 800 zł) ma niemały potencjał kolekcjonerski. Ale nie taki jak wybrana przez nas niesamowita odmiana Quadrifoglio. Ten konkurent BMW M3 wykorzystuje spokrewnione z jednostkami Ferrari 520-konne V6 biturbo m.in. do przyspieszania od 0 do 100 km/h w 3,9 s i rozpędzania się maksymalnie do 308 km/h. Kosztuje prawie pół miliona złotych.
Najlepsze auto klasy średniej
w cenie powyżej 250 tys. zł:
BMW M340i xDrive Touring (334 000 zł)
Wersja M340i jest najwyższą w „cywilnej” gamie BMW serii 3, wyżej jest już tylko sportowe M3. Niektórzy uznają ją przez to za namiastkę „M-trójki”, ale dla wielu to nie wada, lecz zaleta tego modelu. M340i ma kapitalny 374-konny silnik 3.0 R6, który zapewnia autu świetne osiągi: kombi przyspiesza do 100 km/h w 4,6 s, sedanowi wystarcza 4,4 s. Dla porównania – BMW M3 z ręczną skrzynią potrzebuje na to 4,2 s, a z automatem 3,9 s, ale kosztują one o, odpowiednio, 111 000 i 136 000 zł więcej niż M340i. Preferujący tył napęd obu osi xDrive i usztywnione zawieszenie M sprawiają, że polecana przez nas „namiastka M3” niemal równie fantastyczne zachowuje się w łukach. I jeszcze jedno – dla wielu ludzi ma istotną przewagę nad „M-trójką” w postaci klasycznego grilla BMW zamiast powszechnie krytykowanych „zębów bobra”. Miedzy innymi dzięki niemu M340i Touring to jedno z najlepiej wyglądających kombi na rynku.
Najlepsze auto klasy średniej:
Skoda Superb 1.5 TSI mHEV DSG Essence
Skoda Superb od lat jest swego rodzaju prymusem w klasie średniej – pod kilkoma względami prezentuje poziom nieosiągalny dla rywali. Imponuje np. rekordowo wielkimi wnętrzem i bagażnikiem, czy wyjątkowo korzystnym cennikiem, pozwalającym dość mocno rozbudowywać wyposażenie nawet bazowej odmiany. Polecamy kosztującą ok. 150 tys. zł Skodę z podstawowym silnikiem 1.5 TSI o mocy 150 KM – dla wielu osób będzie to więcej niż wystarczające źródło napędu dla Superba. Równie dobrym wyborem będzie jednak także wyceniona na 166 950 zł wersja z dieslem 2.0 o tej samej mocy. Jego mocniejszy wariant wymaga kolejnych kilkunastu tysięcy dopłaty, ale oferuje 193 KM mocy i napęd 4×4, pozwalające autu zaspokoić większość motoryzacyjnych potrzeb przeciętnego nabywcy. I z ceną od 184 tys. zł jest najtańszym tej wielkości autem z porównywalnym układem napędowym.
Ranking najlepszych aut klasy średniej
Pewny Wybór 2024 wiosna/lato
Kategoria cenowa:
poniżej 200 tys. zł
Najlepszy wybór:
Skoda Superb 1.5 TSI mHEV DSG Essence (149 900 zł)
Wyróżnienie-alternatywa:
Audi A4 35 TFSI S tronic (165 700 zł)
Wyróżnienie-alternatywa:
Volvo V60 B4 FWD Essential (196 900 zł)
Kategoria cenowa:
poniżej 200-250 tys. zł
Najlepszy wybór:
Tesla Model 3 (201 490 zł)
Wyróżnienie-alternatywa:
Mercedes C 200 d (215 900 zł)
Wyróżnienie-alternatywa:
Subaru Outback 2.5i Lineartronic Trend (203 281 zł)
Kategoria cenowa:
powyżej 250 tys. zł
Najlepszy wybór:
BMW M340i xDrive Touring (334 000 zł)
Wyróżnienie-alternatywa:
Alfa Romeo Giulia 2.9 GME Bi Turbo V6 Quadrifoglio (479 800 zł)
Wyróżnienie-alternatywa:
Hyundai Ioniq 6 2WD Uniq (284 900 zł)
