TestyPorównanieJeep Avenger, Toyota Yaris Cross – PORÓWNANIE

Jeep Avenger, Toyota Yaris Cross – PORÓWNANIE

Jeep Avenger właśnie zyskał hybrydowy wariant. Jak wypada on w porównaniu z ostatnio zmodernizowaną Toyotą Yaris Cross?

Po debiucie Stellantisa, giganta powstałego z połączenia Grupy PSA (Peugeot, Citroen, DS, Opel i Vauxhall) z koncernem FCA (Fiat/Abarth/Alfa Romeo/Lancia/Maserati plus Chrysler/Dodge/Jeep/Ram) jedną z pierwszych zapowiedzi jego szefostwa było stworzenie miejskich crossoverów Fiata, Alfy i Jeepa. Miały bazować na modułowej platformie CMP, znanej choćby z Peugeota 2008 czy Opla Mokki.

Zaczął Jeep. Producent z USA zaprezentował atrakcyjnie stylizowanego Avengera już jesienią 2022 r. (Fiat 600 dołączył w kolejnym roku, a Alfa Romeo Junior – w tym). Na początku do sprzedaży weszło 156-konne elektryczne wydanie, ale szybko dołączyło do niego benzynowe o mocy 100 KM, a następnie testowana przez nas tzw. miękka hybryda (100 + 29 KM).

Nie licząc najnowszej wersji Hiluxa, Toyota nie ma w swojej ofercie samochodów z napędem MHEV, jej specjalnością od ponad ćwierć wieku są tzw. pełne hybrydy (zwane też HEV czy FHEV). Dlatego konkurent Jeepa w tym starciu, Yaris Cross, jest właśnie – jak to nazywa jego producent – samoładującą hybrydą. Innymi słowy: tradycyjną. Do niedawna miejski crossover Toyoty miał w tym wydaniu 116 KM, ale ostatnio jego gama została rozszerzona o mocniejszy, 130-konny wariant.

Jeep Avenger Toyota Yaris Cross
Oba porównywane modele należą do bardzo popularnego obecnie segmentu miejskich crossoverów.

Właśnie w takim wydaniu Yaris Cross trafił do testu. W dodatku z „niepasującym” tu napędem na cztery koła. Uczyniło to z niego bardziej wymagającego rywala dla nowości Jeepa. Jak wyszła ona z tego starcia?

Jeep Avenger, Toyota Yaris Cross – nadwozie

W kwestii designu nie zajmujemy jednoznacznego stanowiska, ani nie wystawiamy ocen – tu wszystko zależy od gustu. Nie ulega jednak wątpliwości, że styliści dołożyli wszelkich starań, by nadać niewielkiemu (408,4 cm długości) Avengerowi ducha amerykańskiej marki.

Otrzymał on oczywiście charakterystyczny siedmioszczelinowy grill, ale także muskularne poszerzenia błotników i spore plastikowe osłony całego dołu nadwozia, a całości nadano zgrabne proporcje ze sporą przewagą blach nad powierzchniami przeszklonymi, potęgującą wrażenie solidności. Podobnie jak niemałe koła – oba opisywane auta mają 18-calowe obręcze, ale wyższy profil opon Avengera sprawia, że jego koła mają większą średnicę.

Po zmroku uwagę zwracają tylne światła w kształcie X – to nawiązanie do przetłoczenia na kanistrze mocowanym z tyłu Willysa MB, „pradziadka” współczesnych Jeepów. W dzień w oczy rzucają się z kolei malowany na czarno dach testowanego egzemplarza i jego beżowy lakier Stone (wszystkie kolory poza seryjnym czerwonym kosztują 3650 zł, a w zestawie z dachem w czerni: 6100 zł).

Ale i Yaris Cross absolutnie nie musi się wstydzić swojego wyglądu – z wysoko umieszczonymi przednimi światłami i równie wydatnymi co u rywala błotnikami japoński crossover zdecydowanie może się podobać. Widoczna na zdjęciach Toyota też ma czarny dach – standardowy w topowych wersjach Premiere Edition (testowana) i GR Sport, niedostępny nawet za dopłatą w czterech niższych odmianach.

Gdy ogląda się obydwa crossovery z zewnątrz, wręcz rzuca się w oczy przewaga wysokości Toyoty – choć wydaje się poważniejsza, w rzeczywistości wynosi jednak niecałe 6 cm. Yaris jest też zauważalnie dłuższy (o ponad 11 cm), różnice w szerokości i rozstawie osi obu aut są już nieduże, liczone w milimetrach.

Jeep Avenger, Toyota Yaris Cross – przestronność

O tym, jak mylne potrafi być pierwsze wrażenie, świadczy porównanie wielkości wnętrz obydwu „miniterenówek” – to właśnie mniejszy (optycznie i faktycznie) Jeep zapewnia podróżnym więcej miejsca wewnątrz.

Czuć to przede wszystkim z przodu, gdzie producent zza oceanu zapewnił lepsze warunki wyższym kierowcom. Da się tu usiąść trochę niżej, ciesząc się większą o 2 cm niż w Toyocie przestrzenią nad głową, a także odsunąć fotel o 3 cm dalej do tyłu, dzięki czemu można podróżować z mniej zgiętymi nogami. Do tego dłuższe o 3 cm siedziska lepiej podpierają uda.

W drugim rzędzie oba auta są ciasnawe – żeby dorosłe osoby mogły tam w miarę wygodnie podróżować, siedzenia przed nimi nie mogą być zbyt mocno cofnięte. Pasażerowie Yarisa Crossa mają o pomijalny 1 cm więcej miejsca przed kolanami (i o równie pomijalny centymetr krótsze siedzisko), ale wysokością i szerokością tylnej części kabiny Toyota ustępuje Jeepowi o, odpowiednio, 2 i 4 cm. To już odczuwalne różnice.

Yaris Cross nie dorównuje mu także możliwościami transportowymi. Jego bagażnik w wydaniu 4×4 ma dosyć przeciętne 320 l pojemności (przednionapędowe warianty oferują znacznie solidniejsze 397 litrów). Konkurent mieści 380 l bagażu.

Pod względem ładowności rozbieżności są bardzo drobne, obydwa modele radzą sobie z niemal pół tony obciążenia. Co innego w kwestii uciągu – Toyota może holować tylko lekkie przyczepy (do 750 kg), Jeep radzi sobie z ważącymi do 1100 kg.

Jeep Avenger, Toyota Yaris Cross – kokpit

Kokpity obydwu modeli robią pozytywne wrażenie. W jednym i drugim deski rozdzielcze są przyjemne dla oka i przykuwają uwagę interesującymi detalami. Wykonano je z połączenia niezłych (w górnej części) i tanich (na dole) tworzyw.

Jeep punktuje nieco lepszą jakością tych ostatnich (choć i tu nie są szczególnie wyszukane – trudno jednak wymagać tego w tym segmencie), świetnie leżącą w dłoniach kierownicą z grubym wieńcem i efektownym, choć niezbyt rozbudowanym, oświetleniem nastrojowym o zmiennej barwie. Uwagę zwraca też bezramkowe lusterko wsteczne.

Jeep Avenger - kokpit
Estetyczny kokpit Avengera z nielicznymi przełącznikami i wieloma praktycznymi półkami.

Toyota wykorzystuje ciekawe materiały (np. na fragmentach boczków drzwiowych czy podsufitce), delikatnie podświetlone jest w niej tylko kilka miejsc i nie ma możliwości wyboru barwy światła, ale błękit we wnękach klamek czy w konsoli wygląda dobrze. Yaris Cross ma typową dla tej wielkości aut liczbę wnęk czy schowków, wyróżnia się tylko praktyczną dodatkową półką przed pasażerem.

Avenger oferuje więcej miejsca na drobiazgi. On też ma dodatkową półkę w desce rozdzielczej, ale jest ona szersza, rozciąga się wzdłuż całej jej środkowej i prawej części. Dzięki temu, że do obsługi jego automatu służą cztery przyciski pod panelem klimatyzacji (Toyota ma lubianą przez wielu tradycyjną dźwignię), z przodu konsoli środkowej ma wielką wnękę ze składaną pokrywą, mieszczącą m.in. wygodnie dostępną ładowarkę indukcyjną (w Yarisie sięganie po telefon utrudnia wspomniana dźwignia).

Toyota Yaris Cross - kokpit
Toyota przewidziała na desce rozdzielczej Yarisa Crossa więcej przycisków niż Jeep w Avengerze.

Pojemna jest też kolejna wnęka, z tyłu konsoli, z przestawianymi zastawkami pozwalającymi pewnie umieścić różnych rozmiarów napoje. Rywal ma dwa okrągłe zagłębienia, w których dobrze trzymają się kubki z kawą, ale puszki z „energetykami” już nie.

Obsługa w obu przypadkach okazuje się przyjazna, problemu nie sprawia wyszukiwanie często używanych ustawień i funkcji, zarządzanie klimatyzacją nie wymaga sięgania do ekranu centralnego, a zmiana wskazań komputera pokładowego odbywa się bez zdejmowania rąk z kierownicy.

Dobre wrażenie pozostawiają też systemy multimedialne, z przyjaznymi interfejsami ekranów środkowych (Avenger: 10,25”, Yaris Cross: 10,5”) i czytelnymi wyświetlaczami wskaźników oferujących pewne możliwości personalizacji – ten w Toyocie od czasu niedawnego liftingu ma w wyższych wersjach wyposażeniowych 12,3 cala. Rywal w droższych specyfikacjach oferuje 10,25-calowy. Tylko auto z Japonii montuje w swoim crossoverze ułatwiający koncentrację na drodze ekran head-up (seryjny w opisywanym wariancie).

Jeep Avenger, Toyota Yaris Cross – komfort, prowadzenie

Po miejskich crossoverach mało kto spodziewa się sportowego zachowania na drodze (chętni znajdą jednak i takie propozycje), ale i trudno oczekiwać od tak niedużych pojazdów wysokiego komfortu podróżowania. Mimo to konstruktorom tej dwójki udało się wypracować zupełnie przyzwoity kompromis między tymi sprzecznościami.

W kwestii ważniejszego w tego typu autach komfortu ogłaszamy remis z delikatnym wskazaniem na Avengera, którego zawieszenie płynniej i ciszej „wygładza” większe wyboje. Zastrzeżenia można mieć jedynie do nieznacznych ruchów nadwozia (ale nie występuje tu tzw. galop) na pofałdowanych drogach szybkiego ruchu. Konkurent jest jednak w tych warunkach tylko trochę spokojniejszy, za to na nierównościach zachowuje się nieco „surowiej”.

Jeep Avenger, Toyota Yaris Cross - tyły
Oba crossovery zapewniają niezły komfort, ale Jeep jest przy tym nieco zwinniejszy.

Dające odczucie miększego zawieszenie Toyoty nie ucieszy osób ceniących dynamiczniejszy sposób przemieszczania się. Ma ono niemałe rezerwy bezpieczeństwa i żeby na suchej nawierzchni wywołać reakcję VSC (czyli toyotowskiego ESP), trzeba gwałtownie skręcić kierownicą albo zdecydowanie ująć gazu w ciasnym łuku. Nie zostało jednak zestrojone z myślą o szybkim pokonywaniu zakrętów – Yaris Cross wychyla się w nich mocniej od Avengera, mniej „lubi” też naprzemienne skręty, jak przy pokonywaniu slalomu lub nagłym omijaniu przeszkody.

W przeciwieństwie do Toyoty Jeep nie ma w swojej historii ani jednego sportowego modelu, ale to jego crossover daje kierowcy więcej przyjemności z „aktywnego” prowadzenia, posłuszniej wykonuje polecenia i pewniej podąża wyznaczonym torem jazdy. Do tego skuteczniej hamuje, na zatrzymanie się z prędkości 100 km/h potrzebuje o ok. 1 m krótszego dystansu.

Jeep Avenger, Toyota Yaris Cross – silnik, osiągi, zużycie paliwa

Najmłodszy „brat” Wranglera szybciej osiąga także wspomnianą „setkę” – wystarcza mu 10,5 s (Yaris Cross: 11,5 s) – i trochę szybciej rozpędza się także po jej przekroczeniu. Towarzyszy temu też przyjemniejsza dla ucha „ścieżka dźwiękowa”. Nie dość, że spod maski, gdzie w obu autach pracują 3-cylindrowe jednostki, dobiega w nim trochę mniej typowego dla takich konstrukcji warkotu, to podczas przyspieszania odgłos pracy silnika Jeepa jest modulowany przez dwusprzęgłowy automat z możliwością manualnej zmiany biegów (sześciu) łopatkami przy kierownicy. A dzięki temu bardziej znośny.

Toyota wykorzystuje tradycyjną dla hybryd tej marki skrzynię planetarną, która nie ma oferowanej w niektórych bezstopniowych przekładniach funkcji symulowania zmiany przełożeń, przez co po mocnym wduszeniu prawego pedału trzeba się liczyć z donośnym wyciem silnika na właściwie stałych (aż do uniesienia stopy) wysokich obrotach. Mocniejszemu niż w Avengerze „elektrowsparciu” – elektryczna sekcja ma tu 84 KM i 185 Nm (Jeep: 29 KM i 55 Nm) – japońskie auto zawdzięcza jednak lepszą reakcję na średnie dodanie gazu, więc podczas codziennej jazdy rzadko zachodzi potrzeba sięgnięcia po pełne możliwości napędu.

Do największych talentów hybryd Toyoty należy oszczędne obchodzenie się z paliwem. Potwierdza to testowany samochód, który podczas nieprzesadnie dynamicznej jazdy po mieście zadowalał się w trakcie testu 6 l benzyny na 100 km, a w trasie spalanie spadało o ponad litr. Avenger w miejskich korkach zużywa 7,6 l, ale poza miastem osiąga te same wyniki co konkurencyjny crossover: 4,8 l w czasie podróży z prędkościami nieprzekraczającymi 100 km/h i nieco ponad 8 l przy 140 km/h.

 

Średnie zapotrzebowanie na poziomie 5,4 l/100 km napędzanej na wszystkie koła (choć ważącej właściwie tyle samo co rywal) Toyoty to bardzo dobry rezultat. Ale i o 6,2 l trudno mieć do szybszego Jeepa pretensje.

Jeep Avenger, Toyota Yaris Cross – wyposażenie, cena

W przypadku wariantów otwierających cenniki przewagę wykazuje Toyota, która za 109 900 zł (obecnie obniżone do 104 300 zł) oferuje 116-konne wydanie opisywanej hybrydy z przednim napędem, podczas gdy podobnie wyceniony najtańszy Avenger (109 500 zł) ma jedynie 100-konny benzynowy silnik i ręczną skrzynię.

Jeep w testowanej specyfikacji Summit, najdroższej z hybrydowych wersji, kosztuje 140 600 zł. Oferuje niezłe, ale nie imponujące wyposażenie. Jego nabywca standardowo otrzymuje m.in. aktywny tempomat, ładowarkę indukcyjną, kamerę cofania i czujniki parkowania przód/tył, system bezkluczykowego dostępu i uruchamiania silnika czy elektrycznie (także bezdotykowo) sterowaną pokrywę bagażnika. Nawigacja albo podgrzewanie foteli wymagają już jednak dodatkowych dopłat, a bardziej zaawansowane ułatwienia parkowania, jak kamery 360 stopni albo automatyczne wjeżdżanie na miejsce postojowe, są tu niedostępne.

Yaris Cross w teście to odmiana zamykająca cennik tego modelu, z topowym napędem i wyposażeniem Premiere Edition. Tak skonfigurowana Toyota wyraźnie przebija Jeepa wyposażeniem, seryjnie obejmuje ono np. 2-strefową klimatyzację (u rywala reguluje się temperaturę w całej kabinie), system nawigacyjny, a nawet wyświetlacz przezierny na przedniej szybie. Ale przebija go także ceną – kosztuje niemal 160 tys. zł.

Ostatecznie jednak różnica punktowa między obydwoma crossoverami okazała się tak znaczna, że nawet gdyby w porównaniu wzięła udział bardziej zbliżona do Avengera odmiana Toyoty (nieważne, czy byłby to taki sam Yaris Cross, ale z przednim napędem, czy jego słabszy, 116-konny wariant), dodatkowe punkty zyskane w kategorii „cena zakupu” nie wystarczyłyby do zasypania przepaści dzielącej ją od Jeepa.

Jeep Avenger, Toyota Yaris Cross – PODSUMOWANIE

Choć Toyota to największy na świecie motoryzacji specjalista od napędów hybrydowych, a i w produkcji uterenowionych samochodów ma wielkie doświadczenie, jej udany miejski crossover, Yaris Cross, musi uznać wyższość amerykańskiego (choć produkowanego w Tychach) konkurenta. Avenger zużywa trochę więcej benzyny, choć wciąż niewiele, ale pod wieloma względami w wyraźny sposób pokonuje większą Toyotę – i to nawet w kwestii przestronności, ostatecznie zapewniając sobie sporą przewagę „na mecie” tego porównania.

Jeep Avenger, Toyota Yaris Cross - przody

Jeep Avenger 1.2 e-Hybrid DCT6 Summit, Toyota Yaris Cross 1.5 Hybrid DF AWD-i e-CVT Premiere Edition: dane techniczne, osiągi, spalanie, ceny
DANE TECHNICZNE Jeep Avenger Toyota Yaris Cross
Silnik benzynowy, turbo + elektr. benzynowy + elektr.
Układ cyl./zaw./poj. R3/12/1199 cm³ R3/12/1490 cm³
Moc maks. (benz.) 100 KM/5500 92 KM/5500
Moc maks. (el./syst.) 29/b.d. KM 84/130 KM
Maks. moment obr. (benz.) 205 Nm/1750 120 Nm/3600
Maks. moment obr. (el./syst.) 55/b.d. Nm 185/b.d. Nm
Napęd; skrzynia biegów przedni; aut./6-biegowa 4×4; aut./bezstopniowa
Dł./szer./wys./rozstaw osi 408/178/154/256 cm 420/177/160/256 cm
Średnica zawracania 10,5 m 10,6 m
Masa/ład./masa przyczepy 1288/494/1100 kg 1290/485/750 kg
Poj. bagaż. (min./maks.) 380/1277 l 320/b.d. l
Pojemność zbiornika paliwa 44 l (Pb 95) 36 l (Pb 95)
Opony 215/55 R18 215/50 R18
OSIĄGI (DANE PRODUCENTA)
Prędkość maks. 184 km/h 170 km/h
Przys. 0-100 km/h 10,4 s 11,3 s
Średnie zużycie paliwa 4,9-5,0 l/100 km 4,5-5,4 l/100 km
DANE TESTOWE
Przysp. 0-100 km/h 10,5 s 11,5 s
Droga ham. 100-0 km/h (zim./ciepłe) 35,4/35,4 m 36,4/36,2 m
Poziom hałasu przy 50/100 km/h 58,5/64,4 dB 60,7/65,5 dB
Zużycie paliwa (l/100 km)
miasto/trasa/średnie
7,6/4,8/6,2 6,0/4,8/5,4
CENA
Cena 140 600 zł 158 900 zł

Wynik porównania
WYBÓR KIEROWCÓW Jeep Toyota
Przestronność, ergonomia, bagażnik 4 3,5
Jakość wykończenia 4 3,5
Osiągi i dynamika, skrzynia biegów, napęd 4 3,5
Zużycie paliwa 4 4,5
Prowadzenie 4 3,5
Komfort jazdy, wyciszenie 4 3,5
Wyposażenie, dostępność opcji 3,5 3,5
Cena zakupu 4,5 3
ŚREDNIA 4,0 3,6
MIEJSCE 1 2

Jeep Avenger – GALERIA

Toyota Yaris Cross – GALERIA

 

NEWSY
Polecane
Wybór redakcji