TestyPorównanieFord Tourneo Courier, Kia Ceed i Skoda Kamiq – PORÓWNANIE

Ford Tourneo Courier, Kia Ceed i Skoda Kamiq – PORÓWNANIE

Trzy sensowne samochody w cenie niewiele ponad 100 tys. zł. Każdy o innej koncepcji. Lifestyle’owy kombivan Forda, klasyczny kompakt Kii czy miejski crossover Skody – który ma najwięcej zalet?

Notowana w ostatnich latach wzmożona inflacja mocno wpłynęła na nasze życie – w tym na ceny samochodów. Jeszcze dekadę temu mając 100 tysięcy złotych, można było myśleć nawet o zakupie auta klasy średniej. Dziś to kwota, która wystarczy na porządnie wyposażony samochód… miejski.
Advertisement
Ale nie tylko – są w tej cenie bardziej użyteczne auta. Na przykład Skoda Kamiq, która reprezentuje miejskie crossovery. Z optymalnym 3-cylindrowym benzynowym silnikiem 1.0 turbo (TSI) o mocy 115 KM w dość bogato wyposażonej wersji Selection kosztuje 104 050 zł. Można też rozważyć Kię Ceed, czyli klasycznego kompaktowego hatchbacka. W tym przypadku pośrednia odmiana wyposażenia M z 3-cylidnrową benzynową jednostką 1.0 turbo (T-GDI) o mocy 120 KM kosztuje 105 400 zł. Ostatnio w tym gronie pojawił się zupełnie nowy gracz. Ford postanowił „odczarować” kombivany, kojarzone raczej z autami użytkowymi, i na bazie Pumy stworzył zdecydowanie osobowy, rodzinny modelTourneo Courier. Pośredni, przyzwoicie wyposażony wariant Titanium, zasilany 125-konnym silnikiem 1.0 turbo o 3 cylindrach (EcoBoost), to wydatek niespełna 108 tysięcy złotych. Wszystkie wspomniane auta są zaopatrzone w 6-biegowe skrzynie manualne. A teraz spotykają się w naszym porównaniu.

  • Ford Tourneo Courier 1.0 EcoBoost (125 KM), cena od 99 876 zł (wersja Trend; droższa Titanium: 107 994 zł)
  • Kia Ceed 1.0 T-GDI (120 KM), cena od 95 900 zł (wersja S; droższa M: 103 400 zł)
  • Skoda Kamiq 1.0 TSI (115 KM), cena od 91 950 zł (wersja Essence; droższa Selection: 104 050 zł)

Ford Tourneo Courier Kia Ceed Skoda Kamiq 2024 - test - tył 01

Ford Tourneo Courier, Kia Ceed i Skoda Kamiq (2024) – porównanie, test: wnętrze, przestronność

Zacznijmy od krótkiego przewodnika po obecnej gamie użytkowych Fordów: Tourneo to linia osobowa, Transit – dostawcza. W obu przypadkach mamy po trzy modele: Courier (miejski, nowy powstał na platformie Pumy), Connect (nowy – odpowiednik VW Caddy’ego) oraz największy Custom. Do tego dochodzi „duży” Transit.

A zatem Tourneo Courier to osobowy, miejski kombivan. Nawiasem pisząc, modele z linii Courier, czyli dostawczaki na bazie Fiesty, mają u Forda długą tradycję – pierwsze takie auto pojawiło się w 1991 r.

Pudełkowate nadwozie zapewnia Fordowi „fory” w kategoriach funkcjonalności nadwozia. Formalnie to samochód miejski, jednak przy długości 434 cm, 180 cm szerokości i 269-centymetrowym rozstawie osi plasuje się już niemal wśród kompaktów – zbliżając się np. do Citroena Berlingo. Takie gabaryty w połączeniu z prostopadłościennym nadwoziem owocują imponującym poczuciem przestronności. Miejsca jest mnóstwo zwłaszcza nad głowami, choć na szerokość też go nie brakuje – zwłaszcza z tyłu (151 cm; przód: 144 cm). Po odsunięciu fotela kierowcy o 1 m od pedałów (wartość dla osoby przeciętnego wzrostu) na kolana w drugim rzędzie zostaje 72 cm; to również wynik typowy dla kompaktów.

Skoda długo nie miała w swojej ofercie miejskiego SUV-a. Kamiq trafił na rynek w 2019 r. i zdobył niemałą popularność – w ub.r. znalazł w Europie blisko 100 tys. nabywców, co plasuje go w okolica siódmego miejsca w swojej klasie. W Polsce w 2023 r. zarejestrowano prawie 7 tys. Kamiqów, niewiele mniej niż Fabii.

Niedawno Kamiq przeszedł lifting, który skupił się głównie na estetyce i wyposażeniu. Model powstał według sprawdzonej recepty Skody pt. więcej samochodu w ramach danej klasy. Zwarte nadwozie o długości 425 cm, m.in. z uwagi na dość pionowe boki, zapewnia ponadprzeciętną ilość miejsca w obu rzędach, przynajmniej wśród miejskich SUV-ów. Dość wspomnieć, że po odsunięciu fotela kierowcy o 1 m od pedałów na kolana z tyłu zostaje 76 cm, a więc jeszcze lepiej niż w Fordzie. Generalnie przestronność wypada jednak odczuwalnie gorzej niż u niemieckiego rywala: kabina Kamiqa jest o kilka centymetrów niższa i węższa, do tego trudniej się tu wsiada i wysiada.

Pod względem wsiadania i wysiadania najsłabiej wypada jednak „klasyczna” Kia, w obecnej odsłonie oferowana od 2018 r. (lifting w 2021 r.). Ze swoim najniższym nadwoziem nie jest w stanie dorównać konkurentom także pod względem ilości miejsca. Nie znaczy to, że wnętrze Ceeda jest ciasne – jest po prostu „obcisłe”. Przestrzeń na kolana z tyłu okazuje się zbliżona do Forda, podobnie jak szerokość, ale nisko poprowadzona płaszczyzna dachu skutecznie ogranicza poczucie przestronności.

Ograniczeń jest więcej: Kia ma najmniejszy prześwit (15 cm; Ford: 17 cm, Skoda: prawie 19 cm) i najmniej przejrzyste nadwozie. W tej ostatniej konkurencji ponownie bryluje Tourneo Courier, który ma dużą powierzchnię szyb oraz wysoko zamocowany fotel, ułatwiający obserwację. Krzesełkowa pozycja kierowcy okazuje się też najmniej męcząca na dłuższych trasach. W Skodzie i Kii siedzi się bardziej „osobowo”, co skutkuje nieco lepszą integracją z pojazdem, ale w mniej zrelaksowany sposób. Atutem Kamiqa są najbardziej obszerne fotele, choć cała trójka może pochwalić się wystarczająco wygodnymi przednimi siedzeniami; niestety Kia, w przeciwieństwie do rywali, oferuje regulację podparcia lędźwiowego dla kierowcy dopiero od droższej wersji wyposażenia L.

Jeśli chodzi o wygodę siedzenia z tyłu, na prowadzenie ponownie wysuwa się Ford, który za sprawą wysoko zamocowanej kanapy pozwala pasażerom podróżować bez konieczności trzymania ud „w powietrzu” i oferuje dość miejsca nawet dla osób o wzroście 2 m. Rywale nie zapewniają takiego komfortu, zwłaszcza Kia, która ma najkrótsze siedzisko kanapy (46 cm; Skoda: 48 cm, Ford: 52 cm); tu wygodnie będzie podróżującym poniżej 1,9 m wzrostu.

Ford Tourneo Courier, Kia Ceed i Skoda Kamiq (2024) – porównanie, test: bagażnik

Dostawcze pochodzenie zobowiązuje: Ford ma największy w tym porównaniu bagażnik o pojemności 570 l, w dodatku o prostopadłościennym kształcie i z niskim progiem załadunku. Nie zabrakło tu haków na torby i praktycznych schowków, a po odchyleniu kanapy przestrzeń ładunkowa rośnie do imponujących 2162 l, a więc na poziomie dużego SUV-a. Te atuty pozwala wykorzystać solidna ładowność, wynosząca 627 kg. Wada: duża pokrywa, wymagająca odpowiedniego miejsca do otwarcia. Koło dojazdowe wymaga 554 zł dopłaty.

Osobowa koncepcja rywali rzutuje na ich możliwości przewozowe. Bagażnik Skody jest wystarczająco pojemny (400 l) i, typowo dla marki, funkcjonalny (haki na torby, wnęki, wysoko unoszona pokrywa). Po złożeniu oparć kanapy jego objętość rośnie do 1395 l, jednak trzeba się pogodzić z niepraktycznym progiem. Ładowność jest więcej niż wystarczająca (568 kg). Za „dojazdówkę” nie trzeba tu dopłacać.

Dojazdowe koło zapasowe jest seryjne także w Kii, jednak jej zdolności transportowe przy rywalach wypadają blado. Bagażnik ma pojemność od 395 do 1295 l, ładowność wynosi 557 kg, a dopuszczalna masa przyczepy z hamulcem – 750 kg (Ford: 1000 kg; Skoda: 1200 kg). Na plus: Ceed ma podwójną podłogę, dzięki której po złożeniu oparć powstaje równa powierzchnia, oraz przydatne haki na torby.

Ford Tourneo Courier, Kia Ceed i Skoda Kamiq (2024) – porównanie, test: kokpit, deska rozdzielcza

Wnętrze Forda wykończono twardymi, ale przyzwoicie wyglądającymi, matowymi plastikami. Istotniejsze okazują się solidny montaż oraz przystępna obsługa. Ekran systemu operacyjnego jest dość mały, a w dodatku służy do obsługi wentylacji, ale sytuację ratują przyjazny interfejs oraz użyteczne sterowanie głosowe. Kolejne zalety: czytelne, oszczędne w formie zegary z kompletnymi informacjami komputera pokładowego (w Ceedzie brakuje średniej prędkości) oraz 2 typy gniazd USB.

Skoda i Kia są wykończone szlachetniej i mają tradycyjne instrumenty do sterowania klimatyzacją, choć ich kierowcy nie będą mieli takiej swobody ruchów ani tak pojemnych schowków do dyspozycji jak w Fordzie. Kamiq przekonuje największymi możliwościami personalizacji cyfrowych wskaźników oraz najnowocześniejszym, najbardziej estetycznym interfejsem systemu operacyjnego.

Ceed wypada pod tym względem najgorzej, choć w zamian jego proste menu nie nastręcza problemów w obsłudze. W koreańskim kompakcie brakuje natomiast bezprzewodowych interfejsów Apple CarPlay i Android Auto (wymagany kabel), sterowanie głosowe działa tu bardzo topornie (odpowiada tylko na „recytowane” komendy, podczas gdy z rywalami można „pogadać”), a ładowarkę indukcyjną smartfona (seryjną w pośrednich odmianach Forda oraz Skody) zarezerwowano tylko dla bardzo bogato specyfikowanych wersji.

Ford Tourneo Courier, Kia Ceed i Skoda Kamiq (2024) – porównanie, test: silnik, zużycie paliwa

Wrażenie solidności dotyczy nie tylko jakości montażu Forda, ale i wrażeń z jazdy. Sprzęgło i dźwignia zmiany biegów pracują wzorowo, miękko i precyzyjnie zarazem. Za dopłatą 7380 zł dostępna jest 7-stopniowa skrzynia dwusprzęgłowa, ale z seryjnej 6-biegowej przekładni manualnej korzysta się po prostu przyjemnie. 125-konny silnik o pojemności 1 litra ma nieinwazyjny ton i choć „ożywa” od okolic 2000 obr./min, przy niewielkim obciążeniu zapewnia niezłą dynamikę – subiektywnie Tourneo Courier jest żwawszy, niż wskazują na to pomiary przyspieszeń (0-100 km.h w 11,4 s). Plus za szybką pracę systemu start-stop, minus za przeciętne spalanie (ok. 8 l w mieście i na autostradzie, 6 l w trasie).

Cóż, opór powietrza robi swoje. Skoda jest o jakieś 0,5 l/100 km oszczędniejsza. Jej 3-cylindrowy silnik 1.0 TSI w ramach liftingu został zmodernizowany (m.in.: większe ciśnienie wtrysku – do 350 barów, 10-otworowe wtryskiwacze, efektywniejszy cykl pracy Millera oraz turbo o zmiennej geometrii łopatek, a także maksymalny moment obrotowy dostępny w szerszym zakresie). Efekt jest bardzo przyzwoity: jednostka pracuje „gładko” i ma harmonijną charakterystykę oraz zapas siły napędowej nawet do jazdy autostradowej. Podobnie jak w Fordzie wyraźnie ożywa jednak w okolicach 2000 obr./min, choć już wcześniej przejawia sporo ikry i pozwala na sprawną jazdę bez korzystania z wysokich obrotów. Wtóruje jej precyzyjnie pracująca 6-biegowa skrzynia; dopłata do DSG nie jest wysoka (6750 zł), ale nie jest też konieczna, o ile ktoś jest oswojony z ręczną zmianą przełożeń.

Kia pali trochę mniej od Forda, ale więcej od Skody (5,5 l/100 km w trasie przy 90 km/h, ok. 7,5 l/100 km w mieście) i też może pochwalić się precyzyjną, miękką pracą 6-biegowej skrzyni. Przekładnia automatyczna nie jest tu dostępna, występuje za to dla mocniejszego 4-cylindrowego silnika 1.5 T-GDI (160 KM), który wymaga jedynie 3 tys. zł dopłaty, ale automat podnosi jego cenę o kolejne 8 tys. zł. Obie jednostki są bardzo udane, choć jeśli ktoś nie wymaga szczególnej dynamiki i jeździ głównie w 1-2 osoby, bez dużego obciążenia, ze 120-konnego motoru będzie zadowolony. Jego kluczową zaletą jest dobre wygłuszenie i relatywnie sympatyczne brzmienie, a także nieco szybszy niż u rywali przypływ siły napędowej. Drobny minus: lekko odczuwalne wibracje na bardzo niskich obrotach.

Na marginesie: każde z tych aut pokazuje, jak bardzo dojrzały 3-cylindrowe silniki pod względem dobrych manier i przyjaznej charakterystyki – można je wybierać bez obaw, zwłaszcza biorąc pod uwagę wysokie przebiegi używanych egzemplarzy ze zbliżonymi jednostkami. Każda z nich jest bowiem w sprzedaży od dobrych kilku lat.

Ford Tourneo Courier, Kia Ceed i Skoda Kamiq (2024) – porównanie, test: komfort, prowadzenie

Teoretycznie role powinny się tu odwrócić – lepszego prowadzenia można oczekiwać po bardziej „osobowych” modelach Skody i Kii. Faktycznie, podwozie Kamiqa w zestawieniu z opcjonalnymi felgami 17″ łagodnie i skutecznie filtruje nierówności. Trzeba jednak zaakceptować, że potrafi nieco hałasować na wyrwach. W zamian Skoda imponuje stabilnością prowadzenia przy wyższych prędkościach – niewiele się przechyla i ma intuicyjne reakcje.

Zawieszenie Kii ma jeszcze więcej ogłady. Pracuje najciszej i najbardziej harmonijnie, a najniżej położony środek ciężkości sprawia, że kierowca czuje się tu najlepiej zintegrowany z samochodem. Do tego Ceed okazuje się nieco lepiej wyciszony przy wyższych prędkościach. W skrócie – oferuje wrażenia z jazdy autem o pół klasy wyższym niż konkurenci.

Mimo swojej praktycznej koncepcji nadwozia Tourneo Courier nie stoi jednak na przegranej pozycji. Otrzymał bowiem typowo fordowski, energiczny układ kierowniczy, który pracuje z przyjemnym oporem i pozwala zapomnieć, że jedziemy autem w typie „dostawczaka”. Także praca zawieszenia pozytywnie zaskakuje – samochód umiarkowanie pochyla się w zakrętach i sprężyście, a do tego cicho tłumi dziury.

Ford Tourneo Courier, Kia Ceed i Skoda Kamiq (2024) – porównanie, test: cena, wyposażenie

W cenie nieco ponad 100 tys. zł każdy z tych modeli oferuje przyzwoite wyposażenie standardowe: automatyczną klimatyzację, 16-calowe alufelgi, obszytą skórą kierownicę, czujniki cofania i kamerę cofania. Skoda w wersji Selection może pochwalić się seryjnym dostępem bezkluczykowym (w Tourneo Courierze w ogóle niedostępny). Atutem Kii jest 7-letnia gwarancja (lub 150 tys. km przebiegu, z wyłączeniami). W przypadku Forda ochronę gwarancyjną można przedłużyć nawet do 6 lat lub 180 tys. km przebiegu (4500 zł). Wszystkie marki oferują korzystnie wycenione pakiety serwisowe.

Ford Tourneo Courier Kia Ceed Skoda Kamiq 2024 - test - przód 02

Ford Tourneo Courier, Kia Ceed i Skoda Kamiq (2024) – porównanie, test: PODSUMOWANIE

Superpraktyczny Ford wygrywa za sprawą bezkonkurencyjnej funkcjonalności, do której „dorzuca” niezłą dynamikę i zaskakująco przyjemnie zestrojone podwozie. Ze swoją wysoką pozycją za kierownicą i niemałym prześwitem wkracza nawet na teren SUV-ów. Kamiq to udany miejski crossover z estetycznym wnętrzem i wydajnym silnikiem, do tego dobrze wyposażony, jednak przegrywa jako auto rodzinne. Główny grzech Kii Ceed – nie jest SUV-em. Tradycyjne nadwozie hatchbacka stawia ją na przegranej pozycji, choć pomijając telematykę, mimo wieku to wciąż atrakcyjne auto dla tych, którzy doceniają zalety i pomijają wady siedzenia niżej.

Wyniki porównania
WYBÓR KIEROWCÓW Ford Skoda Kia
Przestronność, ergonomia 4,5 3,5 3,5
Bagażnik 5 4 3,5
Jakość wykończenia 4 4,5 4
Osiągi i dynamika 4 4 4
Zużycie paliwa 4 4,5 4,5
Prowadzenie 4 4,5 4,5
Komfort jazdy 4 4 4,5
Wyposażenie, cena 4 4 4
ŚREDNIA 4,19 4,13 4,06
MIEJSCE 1. 2. 3.
Ford Tourneo Courier, Kia Ceed, Skoda Kamiq: dane techniczne, osiągi, zużycie benzyny, cena
DANE TECHNICZNE Ford Tourneo Courier 1.0 EcoBoost Kia Ceed 1.0 T-GDI (120 KM) Skoda Kamiq 1.0 TSI (115 KM)
Silnik benzynowy, turbo benzynowy, turbo benzynowy, turbo
Układ cylindrów/zawory R3/12 R3/12 R3/12
Pojemność skokowa 998 cm3 998 cm3 999 cm3
Moc maksymalna 125 KM/6000 120 KM/6000 115 KM/5500
Maks. moment obr. 200 Nm/1750 172 Nm/1500 200 Nm/2000
Napęd przedni przedni przedni
Skrzynia biegów man./6-biegowa man./6-biegowa man./6-biegowa
Dług./szer./wys. 4,34/1,80/1,84 m 4,31/1,80/1,45 m 4,25/1,79/1,56 m
Rozstaw osi 2,69 m 2,65 m 2,65 m
Średnica zawracania 10,7 m 10,6 m 10,1 m
Masa/ładowność/masa przyczepy 1373/627/1000 kg 1223/577/750 kg 1158/568/1200 kg
Poj. bagażnika (min./maks.) 570/2162 l 395/1291 l 400/1395 l
Poj. zbiornika paliwa 45 l (Pb 95) 50 l (Pb 95) 50 l (Pb 95)
Opony testowe 195/55 R16 195/55 R16 195/55 R16
OSIĄGI (DANE PRODUCENTA)
Prędkość maksymalna 185 km/h 190 km/h 196 km/h
Przyspieszenie 0-100 km/h 11,3 s 11,1 s 9,7 s
Zużycie paliwa w cyklu mieszanym (WLTP) 6,6-7,3 l/100 km 5,2-6,4 l/100 km 5,4-5,8 l/100 km
Teoretyczny zasięg 680 km 960 km 920 km
DANE TESTOWE
Przyspieszenie 0-100 km/h 11,4 s 11,4 s 10,3 s
Droga hamowania 100-0 km/h (zimne/ciepłe) 37,0/36,5 m 36,0/35,5 m 35,7/35,5 m
Poziom hałasu przy 50/100 km/h 60,5/65,8 dB 59,0/64,5 dB 58,5/64,6 dB
Zużycie paliwa (miasto/trasa/średnie) 8,5/6,0/7,3 l/100 km 7,6/5,6/6,6 l/100 km 7,2/5,2/6,2 l/100 km
Rzeczywisty zasięg 910 km 750 km 800 km
CENA
Cena od 99 876 zł od 95 900 zł od 91 950 zł

Ford Tourneo Courier 1.0 EcoBoost (125 KM) – zdjęcia

Kia Ceed 1.0 T-GDI (120 KM) – zdjęcia

Skoda Kamiq 1.0 TSI (115 KM) – zdjęcia

NEWSY
Polecane
Wybór redakcji