Poradnik kupującegoCoupe i kabriolety

Coupe i kabriolety [RANKING-PEWNY WYBÓR 2024]

Coupe i kabriolety – tu nie zwraca się uwagi na funkcjonalność, wystarczy para drzwi, liczy się przede wszystkim styl. Ale które wybrać? Przedstawiamy najlepsze propozycje.

Segment samochodów z nadwoziem coupe i cabrio lata świetności ma już za sobą. Kiedyś auta tego typu oferował niemal każdy z liczących się producentów, z czasem jednak w większości poznikały z ich ofert. Część w ostatnich latach, np. Mini Cabrio, Lexus LC, Toyoty GT86 i Supra. Dziś wybór nie jest już tak duży.

Co nie znaczy, że nie ma w czym wybierać. W polskich salonach można kupić ponad 20 różnych coupe (wliczając fastbacki, ale nie biorąc pod uwagę tzw. czterodrzwiowych coupe ani SUV-ów w stylu coupe) i również przeszło 20 kabrioletów – z miękkim lub sztywnym dachem, otwieranym ręcznie, elektrycznie albo częściowo.

Najtańszy kabriolet na naszym rynku (choć niektórzy mogą się spierać, czy zasługuje na to określenie – w końcu nie pozwala „zrzucić” całego dachu), czyli wycofany już z produkcji Fiat 500C, kosztuje 70 tys. zł. Tak niska cena czyni go przy okazji jednym z kilku najtańszych nowych samochodów w Polsce. Na drugim końcu skali są auta kilkudziecięciokrotnie droższe. Modelom z oficjalnymi cennikami zdarza się kosztować ponad milion złotych, ale nad nimi są jeszcze samochody marek najbardziej ekskluzywnych, które nie drukują oficjalnych cenników, a koszt każdego samochodu ustalają indywidualnie z nabywcą.

Wszystkie oferowane kabriolety i coupe podzieliliśmy na trzy przedziały cenowe, wybierając w każdym najlepszą propozycję (a z nich na koniec ostatecznego zwycięzcę) oraz wyróżniając dwie kolejne. We wszystkich przedziałach zwróciliśmy uwagę także na trzy dodatkowe samochody, które pod jakimś względem okazują się ciekawe na tle reszty.

Coupe i kabriolety
w cenie poniżej 300 tys. zł

Wśród najtańszych samochodów w opisywanych klasach nie da się przebierać. Mając do wydania mniej niż 100 tys. zł, można się udać jedynie do salonu Fiata po którąś z częściowo otwieranych „pięćsetek”. 140-170 tys. zł pozwoli wybrać preferowaną wersję Mazdy MX-5. Większy wybór zaczyna się dopiero w okolicy 190 tys. zł, gdy do stawki dołączają producenci premium: Audi z przednionapędowym A5 Coupe 35 TFSI (150 KM, od 189 700 zł) i BMW z napędzanym na tylną oś 218i Coupe (156 KM, od 195 000 zł). Zanim cena dojdzie do 300 tys. zł, oferta poszerza się o ich mocniejsze warianty oraz kilka następnych modeli.

Wyróżnienie:
Alpine A110 (293 900 zł)

Alpine A110

Alpine to samochód wyjątkowy. Bezkompromisowe sportowe auto, które radości z prowadzenia podporządkowało całą resztę, poświęcając przede wszystkim komfort i przestronność. Jeśli jednak ktoś się do niego mieści (co oznacza, że nie może mierzyć więcej niż 185 cm, a jeśli nie chce narzekać na dyskomfort albo zamierza czasem założyć kask i „poszaleć” na torze, najlepiej, żeby jego wzrost nie przekraczał 175-180 cm), odnajdzie za kierownicą A110 tak czystą przyjemność z jazdy, jakiej nie zapewni mu żaden inny seryjnie produkowany samochód dostępny na naszym rynku – na krętych drogach nawet uchodzące za ideał prowadzenia Porsche 718 Boxster musi uznać wyższość Alpine. To zasługa skromnych rozmiarów (długość 4,2 m, szerokość 1,8 m i zaledwie 124-125 cm wysokości) oraz masy na poziomie 1,1 t. Dzięki niej już polecana przez nas bazowa, 252-konna wersja uwodzi dynamiką, momentalnie reaguje na dodanie gazu i rozpędza się do 100 km/h w 4,5 s, stale wywołując uśmiech na twarzy kierowcy. To jeden z tych samochodów, w których po przejażdżce podstawowym wariantem wcale nie ma się ochoty jak najszybciej przesiąść do mocniejszego, zwłaszcza że 300-konne odmiany wymagają co najmniej 52 tys. zł dopłaty.

Wyróżnienie:
Mercedes CLE 300 4Matic Coupe (295 000 zł)

Mercedes CLE

Mercedes należy do firm redukujących swoje gamy modeli coupe i cabrio, nie tak dawno ofertę tej marki opuścił Mercedes-AMG GT Roadster, a ostatnio równolegle oferowane klasę C i klasę E w wariantach coupe i cabrio producent zastąpił jednym modelem CLE – też dostępnym ze stałym i otwieranym, miękkim dachem. Nie rozstrzygając, czy nowemu Mercedesowi bliżej do mniejszego C, czy do większego E (kokpit dzieli z mniejszym modelem, ale rozmiarami odpowiada większemu), CLE to bardzo ciekawa propozycja – atrakcyjne coupe z bogato wyposażonym wnętrzem i nowoczesną gamą silnikową. Dostępna z dieslem, w hybrydowej odmianie plug-in i w sześciu wariantach benzynowych mild hybrid. Na uwagę zasługuje już CLE 200 z 204-konnym silnikiem wspomaganym przez 23-konną „elektrykę” (7,4 s do „setki”) za niecałe 250 tys. zł, szczególnie polecamy jednak CLE 300 (258+23 KM) za prawie 300 tys. zł, osiągające 100 km/h już 6,2 s po starcie z miejsca.

Najlepsze coupe lub kabriolet
w cenie poniżej 300 tys. zł:
Mazda MX-5 Roadster 1.5 Skyactiv-G Prime-Line (140 900 zł)

Mazda MX-5

Dwa poprzednie samochody kosztują po prawie 300 tys. zł, Mazda udowadnia jednak, że da się przygotować lepszą propozycję za połowę tej ceny. Oczywiście MX-5 nie jest pod każdym względem lepsze od Alpine A110 czy Mercedesa CLE Coupe, pod wieloma siłą rzeczy musi im ustąpić. Ale wystarczy spędzić za jego kierownicą parę chwil, by przestać odczuwać potrzebę dopłacania do tamtej dwójki. Mazda urzeka zwłaszcza w najbardziej purystycznym wydaniu, z ręcznie obsługiwanym miękkim dachem. Ta wersja jest lżejsza niż MX-5 FR (z otwieranym sztywnym dachem typu targa), więc jeszcze przyjemniejsza w prowadzeniu, a na manualną obsługę dachu trudno narzekać. Jego zamknięcie trwa sekundę, dzięki czemu dach chce się „zrzucić” nawet na chwilę, w przerwie opadów. Szkoda, że producent musiał wycofać ze sprzedaży 2-litrowy silnik, ale w tym modelu nie chodzi o superprzyspieszenia, tu frajdę odczuwa się przede wszystkim w zakrętach – dzięki tylnemu napędowi, kapitalnemu wyważeniu auta i układowi jezdnemu wybaczającemu prowadzącemu mnóstwo błędów.

Coupe i kabriolety
w cenie 300-500 tys. zł

Budżet na poziomie 300-500 tys. zł pozwala wybierać między kilkunastoma samochodami typu coupe lub z otwieranym dachem. O ile auta w cenie poniżej 300 tysięcy oferują zwykle po sto lub dwieście kilkadziesiąt koni mechanicznych (chlubnym wyjątkiem jest 450-konny Ford Mustang, a poza nim jedynie BMW M240i ma ponad 300-konny silnik), o tyle ten przedział daje już dostęp do mocniejszych jednostek. Wprawdzie najwyższa moc w tej grupie to 510 KM, więc niewiele więcej niż w poprzedniej, ale tym razem tylko nieliczne przypadki mają poniżej 300 KM mocy. W tym segmencie cenowym topowe warianty tańszych modeli, jak wspomniany Ford czy Alpine A110, mieszają się z bazowymi wersjami topowych coupe, np. BMW „ósemki”.

Wyróżnienie:
Ford Mustang Fastback 5.0 Ti-VCT V8 M6 Dark Horse (358 500 zł)

Ford Mustang

Mustang to jeden z wyjątkowych modeli Forda z amerykańskiego rynku, które producent wprowadził do sprzedaży w Europie (inne to np. Explorer czy Bronco), dając nam możliwość cieszenia się autami zza oceanu bez konieczności prywatnego importu, oferowanymi w oficjalnej sprzedaży, z gwarancją i dostępem do autoryzowanych serwisów. Produkowanego już od 60 lat Forda Mustanga nikomu nie trzeba przedstawiać – to jedna z ikon motoryzacji. Jeśli ktoś chce jak najtaniej zacząć czerpać przyjemność z jazdy dużym coupe z mocnym V8 pod maską, a nie chce samochodu używanego, wystarczy mu 237 500 zł – tyle kosztuje obecnie bazowy wariant Mustanga schodzącej z rynku, szóstej generacji (cabrio: 254 500 zł, mocniejszy Mach 1: 293 500 zł; automat w każdej wersji wymaga 10 tys. zł dopłaty). Polecamy jednak model w nowej, siódmej odsłonie, agresywniej stylizowanej, nowocześniejszej w środku i lepiej zachowującej się na drodze. Jej ceny startują od 303 500 zł, cabrio wymaga dołożenia 20 tys. zł, jednak polecamy zwrócić uwagę na nowy sportowy wariant Dark Horse. Wyposażono go we wzmocniony silnik, dodatkowe chłodnice (oleju silnikowego, przekładni i tylnego mechanizmu różnicowego) i sportową ręczną skrzynię Tremec 3160 z funkcją międzygazu przy redukcjach. Kosztuje 358 500 zł.

Wyróżnienie:
Lexus RC F Elegance (498 700 zł)

Lexus RC F

Wprawdzie od rozpoczęcia produkcji Lexusa RC minęło już 10 lat, a od jego modernizacji – sześć, jednak wciąż stanowi on jedną z ciekawszych propozycji na rynku coupe. Zwłaszcza dla kogoś, kto chce kupić takie auto na lata. Zbudowany według starej szkoły dwudrzwiowy odpowiednik Lexusa IS (sedana klasy średniej) ma wzdłużnie ustawiony silnik i tylny napęd, a w jedynej oferowanej obecnie wersji – sportowej F – napędza go jedna z najwspanialszych jednostek, jakie można mieć pod maską. Żywa, chętnie wkręcająca się na obroty (maksymalnie do 7100) i cudownie brzmiąca „v-ósemka” o pojemności 5 litrów i mocy 464 KM nadaje temu autu wyjątkowy charakter. Jako że z oferty zniknęło większe i jeszcze bardziej fascynujące coupe LC (dostępne z takim samym silnikiem), to ostatnia szansa na zakup samochodu napędzanego tym fantastycznym napędem.

Najlepsze coupe lub kabriolet
w cenie 300-500 tys. zł:
BMW M2 Coupe (361 300 zł)

BMW M2

Owszem, w swoim najnowszym wydaniu BMW M2 jest autem kontrowersyjnym. Wiele osób nie może wybaczyć producentowi, że smukłe i dość lekkie coupe poprzedniej generacji zastąpił autem sporym i ciężkawym – także stylistycznie. 480-konny silnik pozwala jednak zapomnieć o 150-kilogramowym wzroście masy w stosunku do poprzednika. Tym bardziej że M2 nie straciło swoich dynamicznych talentów, wciąż jest narowistym, szczerym autem potrafiącym rozweselić każdego miłośnika „aktywnej” jazdy. Polecamy zwłaszcza wydanie z niemal niespotykaną w tego typu samochodach ręczną skrzynią, która wydłuża co prawda czas rozpędzania się od 0 do 100 km/h z 4,0 do 4,2 s, za to dodatkowo zwiększa frajdę z jazdy.

Coupe i kabriolety
w cenie powyżej 500 tys. zł

Samochody coupe i cabrio za więcej niż pół miliona złotych to już dla wielu motoryzacyjne eldorado. W grupie tej zgromadziło się sporo modeli wzbudzających emocje każdego, kto choć trochę interesuje się samochodami. Jest tak m.in. za sprawą potężnych zespołów napędowych tych aut. Tylko te kosztujące trochę więcej niż 500 tys. zł miewają mniej niż 400 KM mocy, częściej spotyka się wartości na poziomie pół tysiąca koni mechanicznych, a nierzadko powyżej 600 KM. Choć zdarzają się wyjątki, jak bazowa wersja Mercedesa-AMG GT Coupe, którą od niedawna napędza wsparty układem mild hybrid 2-litrowy silnik o mocy 421 KM z kompaktowego Mercedesa-AMG A 45, w tym przedziale cenowym przeważają wspaniałe jednostki V8.

Wyróżnienie:
Audi R8 Coupe V10 Performance RWD (749 600 zł)

Audi R8

Choć nosi znaczek Audi, R8 bliżej jest do Lamborghini niż do jakiegokolwiek innego modelu z czterema pierścieniami na masce. Zresztą sporo łączy go właśnie z Huracanem. Z najmniejszym „Lambo” dzieli np. silnik 5.2 V10, który w polecanym przez nas bazowym wydaniu „R-ósemki” rozwija 570 KM i napędza wyłącznie tylne koła. Osiągi są na miarę wyglądu auta i parametrów jego napędu – Audi przyspiesza od 0 do 100 km/h w 3,7 s, a maksymalnie pojedzie 329 km/h. Ale dynamika to nie wszystko, R8 imponuje też fantastycznym prowadzeniem, zapewniając przy tym więcej niż wystarczającą dawkę komfortu. Typowo dla droższych Audi, luksusowo i wyjątkowo solidnie wykończone wnętrze mieści dwie osoby do 185-190 cm wzrostu (tak wysocy podróżni mogą tylko pomarzyć o równie wygodnej pozycji w Lamborghini). Oczywiście cena R8 RWD, czyli ok. 750 tys. zł, nie jest niska, ale biorąc pod uwagę to, o jaki samochód chodzi, kwota wydaje się wręcz okazyjna – supersportowe Audi jest tańsze np. od BMW M4 CS – wyjątkowego, ale jednak coupe klasy średniej. Wersja Spyder, z otwieranym materiałowym dachem, wymaga blisko 130 tys. zł dopłaty, a za R8 z napędem obu osi i mocniejszym o 50 KM, 620-konnym silnikiem trzeba już zapłacić ponad milion złotych. Niezależnie od wybranej odmiany zainteresowani kupnem topowego sportowego Audi powinni się pospieszyć. Model ten znika już z rynku, więc nieliczne dostępne jeszcze w salonach sztuki to ostatnia okazja, by za stosunkowo rozsądne pieniądze stać się posiadaczem nowego supersamochodu. Trzeba tylko wziąć pod uwagę, że są one doposażone w różne dodatki, więc ich ceny są o kilkadziesiąt tysięcy złotych wyższe od katalogowych.

Wyróżnienie:
Mercedes-AMG SL 55 4Matic+ (868 700 zł)

Mercedes-AMG SL

Mercedes SL to jeden z modeli o bardzo długiej historii. Zadebiutował 70 lat temu, a od dwóch lat na rynku jest jego siódma generacja, która po raz pierwszy została przygotowana przez dział AMG. W przeciwieństwie do poprzedników, którzy mimo potężnych silników i zawrotnych osiągów topowych wersji stawiali przede wszystkim na komfort, nowy SL potrafi zaskoczyć sprawnością na krętej drodze i przyjemnością, jaką zapewnia przy ofensywnej jeździe. Bazowy wariant SL 43 za 647 300 zł ma 421+14 KM i osiąga „setkę” w 4,7 s. Ale nie każdemu przypadnie do gustu jego 4-cylindrowy silnik – nawet tak udany. Dlatego postawiliśmy na droższą aż o ponad 220 tys. zł wersję SL 55 4Matic+, która rozwija 476 KM, może jechać100 km/h już 3,9 s po starcie, a przede wszystkim – dodaje kolejny atut w postaci soczyście brzmiącej „V-ósemki”, czyniącej ten samochód po prostu kompletnym.

Najlepsze coupe lub kabriolet
w cenie powyżej 500 tys. zł:
Porsche 911 GT3 RS (1 331 000 zł)

Porsche 911 GT3 RS

A jeśli mowa o „samochodzie kompletnym”, to w świecie aut sportowych pojęcie to najlepiej wypełnia flagowy wariant Porsche 911, czyli GT3 RS. To najbardziej szalona z topowych wersji „dziewięćsetjedenastki” (co od razu zdradza jej monstrualne ospojlerowanie).W skrócie: wyścigowe auto przystosowane do używania na drogach publicznych, z wyczynową jednostką o mocy 525 KM, kręcącą się do niesamowitych 9000 obr./min. Jak przystało na Porsche z serii GT, auto jest ekstremalnie dopracowane oraz zawsze gotowe do wypadu na tor i długotrwałego „katowania” w tych najtrudniejszych warunkach. Bez żadnych przeróbek czuje się tam jak ryba w wodzie, czego nie da się powiedzieć o wszystkich rywalach. Cena na poziomie ponad 1,3 mln zł przyprawia o ból głowy, ale trudno mieć o nią pretensje – żaden inny samochód za podobną kwotę nie może się równać z 911 GT3 RS w kwestii wyścigowych talentów. Za wyższą w sumie też.

Najlepsze coupe lub kabriolet: BMW M2 Coupe

BMW M2

Skoro często za ideał sportowego samochodu uznaje się nieduże coupe z tylnym napędem i ręczną skrzynią, to nie powinno dziwić, że za najlepszy wybór w opisywanych segmentach uznaliśmy właśnie taki samochód. Z potężnym, 480-konnym silnikiem BMW M2 gwarantuje kapitalne przyspieszenia, ale jego największym atutem jest zawadiacki charakter, z którego najmocniejsze wersje najmniejszych coupe tej marki słyną od lat. Wrażenia z jazdy potęguje ręczna skrzynia biegów. Ten samochód potrafi dostarczyć kierowcy tyle emocji, że na jeździe próbnej przekona do siebie nawet ludzi, którym zupełnie nie pasuje wygląd najnowszego wydania „M-dwójki”.

Ranking najlepszych coupe i kabrioletów
Pewny Wybór 2024 wiosna/lato

Kategoria cenowa:
poniżej 300 tys. zł

Najlepszy wybór:
Mazda MX-5 Roadster 1.5 Skyactiv-G Prime-Line (140 900 zł)
Wyróżnienie-alternatywa:
Mercedes CLE 300 4Matic Coupe (295 000 zł)
Wyróżnienie-alternatywa:
Alpine A110 (293 900 zł)

Kategoria cenowa:
poniżej 300-500 tys. zł

Najlepszy wybór:
BMW M2 Coupe (361 300 zł)
Wyróżnienie-alternatywa:
Lexus RC F Elegance (498 700 zł)
Wyróżnienie-alternatywa:
Ford Mustang Fastback 5.0 Ti-VCT V8 M6 Dark Horse (358 500 zł)

Kategoria cenowa:
powyżej 500 tys. zł

Najlepszy wybór:
Porsche 911 GT3 RS (1 331 000 zł)
Wyróżnienie-alternatywa:
Mercedes-AMG SL 55 4Matic+ (868 700 zł)
Wyróżnienie-alternatywa:
Audi R8 Coupe V10 Performance RWD (749 600 zł)

Najlepsze auto
w klasie coupe i kabrioletów
BMW M2 Coupe

NEWSY
Polecane
Wybór redakcji