Światło dzienne ujrzała dziś najnowsza generacja BMW M5, która jest nie tylko najmocniejsza, ale także najcięższa w historii modelu. Dowiedz się więcej o tym aucie.
Historia BMW M5 trwa już od 40 lat. Bawarski producent postanowił uczcić tę rocznicę, przedstawiając siódmą generację tego szybkiego sedana. Nowy model przynosi prawdziwą rewolucję, jeśli chodzi o napęd, bowiem stał się hybrydą plug-in. Oto najważniejsze informacje na temat tego auta.
Pod maskę nowego BMW M5 trafił układ napędowy M HYBRID, na który składają się 4,4-litrowe V8 z dwiema turbosprężarkami (585 KM) oraz zintegrowany z 8-biegową skrzynią M Steptronic silnik elektryczny (197 KM). Moc systemowa wynosi aż 727 KM, a maksymalny moment obrotowy sięga 1000 Nm.
Takie parametry w połączeniu z napędem na obie osie przekładają się na przyspieszenie 0-100 km/h w 3,5 s oraz prędkość maksymalną na poziomie 250 km/h (z możliwością podniesienia limitu do 305 km/h wraz z pakietem M Driver). Imponujące? Z jednej strony tak, ale z drugiej… 600-konny poprzednik osiągał „setkę” w 3,4 s od startu, a jego topowy wariant M5 CS o mocy 635 KM potrzebował na to zaledwie 2,9 s. Wszystkiemu winna wysoka masa własna, która oscyluje wokół 2500 kg, podczas gdy wcześniejszy model ważył na pusto poniżej 2000 kg.
Przejście na hybrydowy napęd typu plug-in ma jednak tę zaletę, że dzięki możliwości jazdy na samym prądzie pozwala znacząco obniżyć spalanie. Według danych producenta nowe M5 może przejechać w trybie elektrycznym do 69 km, zużywając tylko 1,6-1,7 l benzyny przez pierwsze 100 km. Po wyczerpaniu baterii zapotrzebowanie na paliwo rośnie do 10,2-10,3 l/100 km, ale to wciąż o litr mniej niż w przypadku poprzednika.
Osiągi to jedno, ale nie od dziś wiadomo, że wygląd też liczy. Dlatego na tle słabszych wersji serii 5 opisywany model wyróżnia się m.in. agresywniej narysowanymi zderzakami, poszerzonymi błotnikami oraz kutymi obręczami kół M ze stopów lekkich o średnicy 20 cali z przodu i 21 cali z tyłu. We wnętrzu czekają z kolei nowa, skórzana kierownica M oraz wielofunkcyjne fotele M pokryte tapicerką ze skóry Merino.
BMW nie ujawniło jeszcze cen nowego M5, ale podzieliło się za to szczegółami na temat specyfikacji. W standardzie będzie można liczyć na m.in. adaptacyjne zawieszenie M z elektronicznie sterowanymi amortyzatorami i zintegrowanym aktywnym układem kierowniczym ze skrętnymi kołami tylnymi, 4-strefową klimatyzację, podgrzewane fotele, oświetlenie ambientowe z oświetleniem wnętrza M, szklany dach panoramiczny oraz system nagłośnienia Surround marki Bowers & Wilkins, indukcyjną ładowarkę do telefonu i dostęp bezkluczykowy.
Światowa premiera nowego BMW M5 nastąpi w lipcu podczas Festiwalu Prędkości w Goodwood, a jeszcze w tym samym miesiącu ruszy produkcja tego modelu w zakładach w Dingolfing. Rynkowy debiut zaplanowano natomiast na listopad, a w tym samym czasie zostanie pokazane także nowe M5 Touring.
Zachęcamy do przeczytania także: