Ford Explorer w najnowszym wcieleniu przeszedł totalną metamorfozę – jest mniejszy od poprzednika, powstaje w Niemczech, a nie w USA i do tego zamienił silnik spalinowy na elektryczny. Podczas pierwszych jazd sprawdziliśmy, czy te radykalne zmiany wyszły mu na dobre.
W ujęciu globalnym Ford Explorer to jeden z najbardziej rozpoznawalnych modeli koncernu spod znaku błękitnego owalu, ale na Starym Kontynencie dopiero teraz ma szansę na szerszą skalę przedostać się do świadomości odbiorców. Wszystko dlatego, że jego najnowsza odsłona została zaprojektowana w Europie i tutaj także odbywa się jej produkcja.
Co to oznacza w praktyce? Otóż nowy Explorer zyskał bardziej kompaktowe rozmiary i elektryczny napęd, a jego konstrukcję oparto na platformie MEB dostarczonej przez Volkswagena (kilka lat temu obie firmy zawarły porozumienie, na mocy którego współpracują przy tworzeniu niektórych modeli). Jako jedni z pierwszych dziennikarzy z Polski mogliśmy wypróbować opisywaną nowość Forda. Poniżej prezentujemy nasze wrażenia.
Ford Explorer (2024) – nadwozie, wymiary
Nowy Ford Explorer mierzy 446,8 cm długości, 187,1 cm szerokości (206,3 cm z lusterkami) i 163,0 cm wysokości, a jego rozstaw osi wynosi 276,7 cm. Ma zatem wymiary porównywalne z Kugą, natomiast od swojego amerykańskiego „imiennika” jest o ponad pół metra krótszy. Oba te modele łączy jednak nie tylko nazwa, ale także klasyczna, kanciasta sylwetka. Podobieństwo między nimi jest szczególnie widoczne w tylnej części nadwozia.
Nowy Ford Explorer – wnętrze, bagażnik
Konstruktorom Forda udało się naprawdę dobrze wykorzystać możliwości, jakie daje platforma MEB. W obu rzędach siedzeń jest sporo miejsca (w sam raz dla czterech dorosłych osób), a brak typowego dla aut spalinowych, wysokiego tunelu środkowego pozwolił opracować pomysłowe i funkcjonalne schowki (ten pod środkowym podłokietnikiem może pomieścić nawet trzy 1,5-litrowe butelki z wodą). Standardowe fotele przednie mają zintegrowane zagłówki i trochę za krótkie siedziska, ale w ostatecznym rozrachunku okazują się całkiem wygodne.
Bagażnik w nowym Explorerze początkowo może wydawać się dość skromny, zwłaszcza w zestawieniu z tym, co oferują inne SUV-y bazujące na tej samej płycie podłogowej, ale nie zapominajmy, że opisywany model ma niespełna 4,5 metra długości. Jak na jego kompaktowe gabaryty, pojemność kufra na poziomie 440 litrów (z możliwością powiększenia do 1422 l) należy uznać za w pełni satysfakcjonującą. Użyteczność przestrzeni bagażowej dodatkowo podnoszą haczyki na torby, schowek pod podłogą i wnęki po bokach, w których można zmieścić np. gaśnicę czy przewody od ładowania.
Ford Explorer – deska rozdzielcza, multimedia
Przyjemnie wykończony kokpit stanowi mieszankę autorskich rozwiązań przygotowanych przez Forda (jak chociażby innowacyjny, ruchomy ekran centralny z ukrytym za nim schowkiem) z elementami zaczerpniętymi wprost od Volkswagena (np. panel sterowania szybami i lusterkami czy włącznik świateł). Wspomniany wyświetlacz ma przekątną 14,6 cala i podobnie jak w Mustangu Mach-E został zainstalowany w pionie. Możliwość płynnej zmiany kąta pochylenia ekranu w zakresie ponad 30 stopni daje dostęp do niewielkiej skrytki i pozwala skutecznie walczyć z refleksami świetlnymi. Kierowca ma przed sobą niewielki panel wskaźników (prosty, ale czytelny i o wystarczającej funkcjonalności), a opcjonalnie może dokupić jeszcze wyświetlacz przezierny HUD.
Pokładowe multimedia mają seryjnie do zaoferowania m.in. nawigację (zaskakująco dobrą, dzięki czemu nie ma potrzeby sięgania po Google Maps z telefonu) oraz bezprzewodową łączność z Apple CarPlay i Android Auto. Już od pierwszej chwili poruszanie się po systemie nie sprawia trudności – menu zostało intuicyjnie rozplanowane, a układ skrótów do aplikacji i ustawień można dopasować do swoich potrzeb.
Ford Explorer (2024) – silniki, ładowanie
Podczas jazd testowych nowym Explorerem mieliśmy do dyspozycji dwie wersje o zwiększonym zasięgu – jednosilnikową (z tylnym napędem) oraz dwusilnikową (z napędem na obie osie). Samochód w tej pierwszej odmianie rozwija 286 KM i rozpędza się od 0 do 100 km/h w 6,4 s, a z kolei bateria o pojemności 77 kWh umożliwia mu przejechanie do 602 km bez ładowania. Druga z wymienionych wersji ma 340 KM oraz akumulator 79 kWh, co przekłada się na zasięg do 566 km i przyspieszenie do „setki” w 5,3 s od startu – szybciej niż Focus ST Performance!
Różnice w osiągach między tymi dwoma wariantami można odczuć także przy ładowarce. Topowa odmiana może przyjmować prąd z maksymalną mocą 185 kW, dzięki czemu w ciągu zaledwie 10 minut ładowania można zyskać 192 km zasięgu, a uzupełnienie poziomu baterii od 10% do 80% zajmie 26 minut. Słabsza wersja może być natomiast „tankowana” z mocą 135 kW. W efekcie czego po 10 minut od podpięcia wtyczki przybędzie 172 km zasięgu, a ładowanie w zakresie 10-80% potrwa 28 minut.
Do dwóch opisanych powyżej odmian w późniejszym terminie dołączy jeszcze bazowy, tylnonapędowy wariant ze 170-konnym silnikiem elektrycznym i baterią o użytecznej pojemności 52 kWh. W jego przypadku jednak dokładne parametry ani zasięg nie są jeszcze znane.
Nowy Ford Explorer – wrażenia z jazdy, zużycie prądu
W ramach dwóch dni testów przejechaliśmy nowym Explorerem w najmocniejszej odmianie łącznie kilkaset kilometrów w zróżnicowanych warunkach – zarówno w miejskich korkach, jak i na autostradzie oraz drogach lokalnych, a nawet górskich serpentynach. Podczas normalnej, codziennej jazdy można docenić niezły komfort resorowania (którego nie obniżają nawet 20-calowe obręcze kół) i dobre wyciszenie, jak również sprawnie funkcjonujący aktywny tempomat oraz nienachalne działanie pozostałych systemów bezpieczeństwa.
Na krętych odcinkach dróg opisywany SUV dostarcza z kolei zaskakująco dużo przyjemności z jazdy, udowadniając tym samym, że pomimo wykorzystania podzespołów od Volkswagena ma w sobie DNA prawdziwego Forda. Przełączenie trybu jazdy na Sport powoduje zmniejszenie siły wspomagania kierownicy, wyostrzenie reakcji na ruch pedałem przyspieszenia oraz zwiększenie siły rekuperacji, co jest bardzo przydatne w górach.
Nowy Ford Explorer w wersji 340-konnej pozytywnie wypadł także pod względem zapotrzebowania na prąd. Jadąc bocznymi drogami z Lubljany do Triestu, osiągnęliśmy wynik 16,7 kWh/100 km, a w drodze powrotnej, przebiegającej już bezpośrednio autostradą, komputer pokładowy pokazał wartość 21,5 kWh/100 km. Średnie zużycie energii z całej tej trasy na dystansie 249 km wyniosło 19,4 kWh/100 km, natomiast poziom naładowania baterii spadł z początkowych 99% na 36%, pozostawiając do dyspozycji jeszcze 160 km zasięgu. Co ciekawe, identyczne rezultaty uzyskali koledzy z innych redakcji, podróżujący słabszym, tylnonapędowym wariantem o mocy 286 KM.
Ford Explorer (2024) – cena, wyposażenie
Gama opisywanego, elektrycznego SUV-a składa się z dwóch poziomów wyposażenia – Explorer oraz Premium. Za podstawową wersję z 286-konnym napędem trzeba zapłacić 217 270 zł, natomiast lepiej wyposażona odmiana kosztuje 234 270 zł. Dopłata do 340-konnego wariantu w obu przypadkach wynosi 25 000 zł.
W standardzie można liczyć na m.in. 19-calowe felgi ze stopów lekkich, dwustrefową klimatyzację, adaptacyjny tempomat, przednie i tylne czujniki parkowania, światła LED, fotel kierowcy z elektryczną regulacją i funkcją masażu oraz system multimedialny SYNC Move z 14,6-calowym ekranem dotykowym. Bogatsza odmiana dodaje do tego m.in. 20-calowe obręcze kół, elektrycznie i bezdotykową sterowaną klapę bagażnika, matrycowe reflektory LED, skórzaną tapicerkę i system audio Premium B&O z 10 głośnikami i wzmacniaczem.
Z listy opcji można ponadto wybrać m.in. 21-calowe felgi (5400 zł w bazowej wersji lub 2500 zł w Premium), dach panoramiczny (5400 zł, dostępny tylko w Premium), hak holowniczy (4500 zł, niezależnie od wersji), ergonomiczne fotele przednie z certyfikatem AGR (3900 zł w bazowej wersji lub 1800 zł w Premium) oraz pakiet Driver Assistance z systemem utrzymywania pojazdu pośrodku pasa ruchu Lane Centring i asystentem zmiany pasa ruchu Lane Change Assist, systemem wspomagającym parkowanie równoległe i prostopadłe Active Park Assist, systemem kamer 360 stopni i wyświetlaczem HUD (8350 zł w bazowej wersji lub 5850 zł w Premium).
Poniżej znajdziesz szczegółowy cennik nowego Forda Explorera:
Nowy Ford Explorer – opis wersji i cennik
Nowy Ford Explorer (2024) – PODSUMOWANIE
Ford Explorer w najnowszym wydaniu to samochód, który powinien przypaść do gustu europejskiej klienteli. Ten produkowany w Kolonii elektryczny SUV oferuje przestronną kabinę, pakowny bagażnik, bogate wyposażenie i dobrze wyciszoną kabinę, a dzięki dużej baterii i możliwości szybkiego ładowania nie trzeba się obawiać jazdy w trasie. Co zapewne istotne dla fanów marki, pomimo zastosowania platformy MEB od Volkswagena, w nowym Explorerze wyraźnie czuć DNA Forda.
Ford Explorer (2024) – dane techniczne, osiągi, zasięg
DANE TECHNICZNE | RWD Extended Range | AWD Extended Range | |
---|---|---|---|
Silnik | elektryczny | 2x elektryczny | |
Moc maksymalna | 286 KM | 340 KM | |
Maks. moment obrotowy | 545 Nm | 545 Nm | |
Napęd | tylny | 4×4 | |
Skrzynia biegów | aut./1-biegowa | aut./1-biegowa | |
Długość/szerokość/wysokość | 4,47/1,87/1,63 m | 4,47/1,87/1,64 m | |
Rozstaw osi | 2,77 m | 2,77 m | |
Średnica zawracania | 9,7 m | 10,8 m | |
Masa własna/ładowność | 2090/585 kg | 2167/573 kg | |
Dopuszczalna masa całkowita (DMC) | 2675 kg | 2740 kg | |
Poj. bagażnika (min./maks.) | 440/1422 l | 440/1422 l | |
Poj. akumulatora (netto) | 77 kWh | 79 kWh | |
Maks. moc ładowania (AC/DC) | 11/135 kW | 11/185 kW | |
Opony (przód; tył) | 235/55 R19; 255/50 R19 | 235/50 R20; 255/45 R20 | |
OSIĄGI (DANE PRODUCENTA) | |||
Prędkość maksymalna | 180 km/h | 180 km/h | |
Przyspieszenie 0-100 km/h | 6,4 s | 5,3 s | |
Średnie zużycie energii (cykl mieszany) | 13,9-15,1 kWh/100 km | 15,7-17,0 kWh/100 km | |
Zasięg WLTP (cykl mieszany) | 602 km | 566 km | |
CENA | |||
Cena wersji podstawowej (Explorer) | 217 270 zł | 242 270 zł |