15 mocnych i szybkich używanych kombi z dużym bagażnikiem

Na rynku wtórnym nie brakuje używanych kombi, których silniki rozwijają ponad 200 KM. Takie auto łączy funkcjonalność i praktyczność z dobrymi wrażeniami z jazdy.

Mimo mody na SUV-y kombi wciąż cieszą się dużą popularnością. Dotyczy to zwłaszcza aut z wyższej półki – nieprzypadkowo np. Volkswagen Passat B9 jest oferowany wyłącznie jako kombi. Bo właśnie na taką wersję było już wcześniej zapotrzebowanie. Kombi wcale nie musi być ubogo wyposażonym samochodem ze słabym silnikiem, którego jedyną zaletą jest pojemny bagażnik. Dostępność wersji silnikowych i wyposażeniowych jest często taka sama jak w innych odmianach nadwoziowych. Kombi zachowują przy tym swoje walory praktyczne i nie wyglądają, jakby bagażnik doczepiono do nich „na siłę” – czasami wręcz całość linii nadwozia lepiej ze sobą współgra niż w sedanie.

Używane kombi z mocnym silnikiem

Kombi z mocnym silnikiem pod maską to wciąż nisza rynkowa, ale w ogłoszeniach nie brakuje ofert aut z silnikami przekraczającymi 200, nawet 300 czy 400 KM. Kupując szybkie kombi nie trzeba się obawiać, że będzie się słabo prowadzić lub mieć gorsze osiągi od aut w pozostałych wariantach nadwozia. Sztuką jest znaleźć takie auto z dobrych rąk, a to wymaga cierpliwości, bo większość stanowią słabsze wersje z gorszym wyposażeniem. Nieuniknione będzie również wyłożenie większej ilości gotówki. Oto 15 propozycji z różnych segmentów, które łączą codzienną użyteczność z dobrymi osiągami.

Używana Alfa Romeo 159 1750 TBi (2009-2011)

Walory transportowe schodzą w niej na drugi plan, ale to na pewno jedno z najelegantszych kombi w klasie średniej. Alfę oferowano z dwoma silnikami mającymi co najmniej 200 KM. Pierwszy – 260-konny 3.2 V6 JTS bardzo dużo pali, dlatego lepszym wyjściem będzie wybór nieco słabszej jednostki TBi generującej równe 200 KM i osiągającej maksymalny moment obrotowy już przy 1400 obr./min. Ten silnik stosowano również w modelach Brera i Giulietta. Ma bezpośredni wtrysk paliwa oraz sprawiającą problemy turbosprężarkę (w przypadku stosowania nieodpowiedniego oleju. Jednostkę TBi łączono ze skrzynią o oznaczeniu M32, która, oprócz oporu podczas włączania biegów, nieźle się w nich spisuje. Inne możliwe usterki: zatykający się separator par olejowych i awarie wspomagania kierownicy. Używane egzemplarze są wyceniane na 20-28 tys. zł.

Używane Audi A4 B8 3.0 V6 TDI (2007-2015)

Silnik 3.0 TDI w A4 B8 występował w trzech wariantach mocy: 204 KM (CLAB), 240 KM (CAPA) orz 245 KM (CDUC), który pokrótce opiszemy. Potężna jednostka ma aż 500 Nm momentu obrotowego i rozpędza Audi do „setki’ w niecałe 6 sekund. W porównaniu ze starszymi, podobnymi silnikami producent zredukował w niej liczbę łańcuchów rozrządu z 4 do 2, tym samym zwiększając niezawodność. Problematyczną częścią jest czujnik różnicy ciśnień w filtrze cząstek stałych, czasami „łuszczy” się też pompa paliwa przez zalegające w układzie opiłki metalu. Kupując A4 w tej wersji silnikowej można nastawić się na kompletne wyposażenie i napęd na 4 koła. Nie wszystkie jednak mają 7-biegowy „automat”. Warto dodać, że wariat 2.7 V6 TDI to techniczny krewny jednostki 3.0 V6 TDI. Używane egzemplarze są wyceniane na 38-66 tys. zł.

Używane Audi A6 C6 4.2 V8 (2004-2010)

Oprócz jednostek V10 w S6 i RS6 wolnossące V8 to najmocniejsza propozycja w A6. 4,2-litrowy silnik oferowano w dwóch wersjach: 40-zaworowym 4.2 MPI (335 KM) oraz 32-zaworowym 4.2 FSI (350 KM), mającym bezpośredni wtrysk paliwa. W pierwszym bolączką są nietrwałe napinacze łańcuchów łączących wałki rozrządu, w drugim osiadający nagar zatyka głowice. 4.2 MPI nadaje się do zasilania gazem, dlatego będzie lepszą propozycją. Spali około 18-20 litrów LPG. Używane egzemplarze są wyceniane na 20-49 tys. zł.

Używane BMW 330d E91 (2005-2012)

Trzylitrowe diesle BMW od lat cieszą się dobrą opinią i łatwo zdobywają nowych nabywców. Silnik już doskonale wypada „na papierze” – 500 Nm i 6,5 s do 100 km/h robi wrażenie w kombi klasy średniej. Do 2008 roku BMW 330d miało jednostkę M57 o mocy 231 KM, później podniesioną ją do 245 KM w N57 (2008-2012). Niestety, zmieniono też w niej rozrząd. Jak się okazało, na mniej trwały. W M57 natomiast możliwe jest poluzowanie się klap wirowych w kolektorze ssącym. Oba warianty trapią problemy z DPF-em. Serię 3 E90/E91 można było nabyć również w 286-konnym wariancie 335d. Model wciąż wygląda nowocześnie, szczególnie w środku. Używane egzemplarze są wyceniane na 19-47 tys. zł.

Używane BMW 545i/550i E61 (2003-2010)

545i to tak naprawę seria 5 z 4,4-litrowym V8 (N62) bez doładowania i z wielopunktowym wtryskiem paliwa. Ma co prawda układ zmiennego wzniosu zaworów Valvetronic, ale doświadczony gazownik z powodzeniem zamontuje do niego dobrze współpracującą instalację. Warto to zrobić, jeśli komuś zależy na kosztach jazdy, bo silnik ma wiele zalet – doskonale napędza ciężką „Piątkę” i robi to z wielką gracją. Można było go połączyć z ręczną skrzynią biegów, ale to rzadka opcja. Z N62 „lubi” uciekać płyn chłodniczy i zdarzają się przypadki klepiących regulatorów luzu zaworowego, ale to przypadłości typowe dla bardzo dużych przebiegów. W 2005 r. silnik N62 został powiększony do 4,8 l. Oznaczenie zmieniono na 550i. Takie kombi oferuje już 367 KM i 490 Nm. Używane egzemplarze są wyceniane na 36-90 tys. zł.

Używany Citroen C5 3.0 V6 HDi (2009-2012)

Silnik V6 w Citroenie C5 to zarówno benzynowe 3.0/211 KM, jak i 2,7-litrowy diesel V6 w układzie biturbo. Miewał on problemy z chłodzeniem i wcale nie miał lepszych osiągów od słabszego 2.2 HDi, a do tego często zacierał się na panewkach. W 2009 roku wprowadzono do modelu C5 diesla 3.0 V6 HDi. Dopiero ona zauważalnie lepiej napędzała C5 i odznaczała się większą bezawaryjnością. Silnik oferowano tylko z „automatem” i zawsze w zestawieniu z hydropneumatycznym zawieszeniem. Korzystnie wpływa to na komfort jazdy, ale z drugiej strony nie zachęca do wykorzystania potencjału tego 240-konnego silnika. Używane egzemplarze są wyceniane na 20-42 tys. zł.

Używany Ford Mondeo Mk4 2.5 T (2007-2010)

W Mondeo Mk4 nie znajdziemy 6-cylindrowych silników, a rolę najmocniejszej jednostki przejęła 5-cylindrowa konstrukcja Volvo o pojemności 2,5 litra, w Fordzie nazwana Duratec I-5. Ma 220 KM, tradycyjny wtrysk paliwa i rozrząd paskowy, którego trzeba regularnie doglądać. Czasami zdarzają się w nim wycieki z okolic wałków, a jeśli ktoś zamontował LPG, mogą się rozregulować luzy zaworowe (reguluje się je podkładkami). Silnik łączono wyłącznie z manualną skrzynią biegów i montowano go również w Focusie i S-Max. Używane egzemplarze są wyceniane na 13-35 tys. zł.

Używany Mercedes C 350 W204 (2007-2014)

Klasa C W204 wciąż uchodzi za jednego z najlepszych współczesnych Mercedesów, dlatego z silnikiem V6 będzie sporo kosztować. W zamian otrzymujemy wciąż nowoczesne auto z dobrym zabezpieczeniem antykorozyjnym i ponadprzeciętnymi osiągami. C 350 może mieć pod maską zarówno 272 KM (M272), jak i 306 KM (M276 wprowadzony po liftingu z 2011 roku). W drugim poprawiono wadę poprzednika, w którym wycierało się koło pośrednie rozrządu. Sześć cylindrów znajdziemy również w dieslach 3.0, ale trapią je problemy z DPF-em i wyciekami oleju. Używane egzemplarze są wyceniane na 28-68 tys. zł.

Używany Opel Insignia 2.8 V6 T (2008-2013)

Poza OPC to najmocniejszy silnik, jaki znajdziemy w Insignii. Ma 6 cylindrów i turbodoładowanie, dzięki czemu jest naprawdę szybki, ale i sporo pali. Wszystkie Insignie 2.8 mają napęd na 4 koła, a większość także inteligentne oświetlenie AFL i adaptacyjne zawieszenie FlexRide, które z czasem może nieco podnieść wydatki na naprawy. Kupując Opla należy zwrócić szczególną uwagę na termin wymiany rozrządu – wyciąganie się łańcucha objawia się nierówną pracą silnika. Lepiej poszukać auta z manualem, bo automatyczna skrzynia niego „przymula” silnik. Używane egzemplarze są wyceniane na 18-40 tys. zł.

Używane Renault Megane III GT 2.0 TCe (2009-2016)

To jedyne kompaktowe kombi w zestawieniu. Ma też niewielu rywali, m.in. Skodę Octavię RS i Forda Focusa ST. 2.0 TCe w Megane’ie występował w wariantach 180, 190 i 220 KM, z czego jedynie najmocniejsza osiąga 100 km/h w mniej niż 7 sekund. Silnik łączono tylko z ręczną przekładnią. Megane GT „przejął” ze słabszych wersji komfortowe zawieszenie, dzięki czemu sprawnie i przyjemnie połyka kilometry na autostradach. Najczęściej szwankuje w nim elektronika i pojawiają się błędy sterowania na LPG (jeżeli jest założone). Sam silnik na ogół jest dość trwały. Używane egzemplarze są wyceniane na 24-45 tys. zł.

Używany Saab 9-3 2.8t V6 (2007-2011)

W szwedzkim aucie stosowano ten sam silnik co w Insignii, jednak tutaj osiągał nawet 280 KM. Saab lepiej jeździ od niemieckiej odpowiedniczki, bo jest od niej mniejszy i lżejszy. Nie każdy ma 4×4 (w Insignii był seryjny), podobnie jak „automat”. Ponownie przestrzegamy przed usterkami rozrządu. Przed zakupem najlepiej dokładnie osłuchać silnik, w przeciwnym razie czeka nas kosztowna wymiana. Używane egzemplarze są wyceniane na 10-45 tys. zł.

Używana Skoda Superb II 3.6 V6 FSI (2008-2013)

Superb z tym silnikiem jest dość rzadką konfiguracją w morzu egzemplarzy z TSI i TDI. 260-konną jednostkę montowano do końca produkcji tej generacji, w kolejnej już jej nie znajdziemy. Ma układ VR6, a co za tym idzie – minimalne rozchylenie cylindrów i pojedynczą głowicę. Trzeba też pilnować stanu rozrządu. Wszystkie Superby 3.6 wyposażono w skrzynię DSG i napęd 4×4. Przekładnia boryka się z problemami z mechatroniką i zużyciem sprzęgieł, ale wymiana każdego z tych elementów nie jest przesadnie droga (po 2000 zł). Ze względu na bezpośredni wtrysk paliwa jazda „z gazem” jest możliwa tylko po założeniu kosztownej instalacji z wtryskiem gazu przez wtryskiwacze benzyny lub z dotryskiem LPG (odpowiednio 8000 i 6000 zł). Używane egzemplarze są wyceniane na 24-59 tys. zł.

Używane Subaru Outback IV 3.6 H6 (2009-2013)

Jak przystało na Subaru, pod maską Outbacka spotkamy boxera napędzającego wszystkie koła. Silnik sparowano z 5-biegowym „automatem”, innym niż w jednostkach czterocylindrowych, oznaczanym jako Lineartronic. 260-konny Outback może nie zachwyca osiągami, ale zważywszy na wysoki prześwit i napęd 4×4 spala względnie niedużo paliwa. Silnik, jeżeli jest regularnie serwisowany i nikt nie eksperymentuje z instalacjami LPG, okazuje się też trwały. Łańcuch rozrządu zmniejsza liczbę czynności obsługowych. Używane egzemplarze są wyceniane na 38-40 tys. zł.

Używany Volkswagen Passat 3.6 V6 FSI (2010-2014)

Topowy Passat to typowy „sleeper” – ma 300 KM, a z zewnątrz w ogóle tego po nim nie widać. Zupełnie inaczej jest po spojrzeniu pod maskę. 3,6-litrowy silnik zajmuje każdy kąt w komorze, przez co dostęp m.in. do rozrządu jest mocno utrudniony. To ta sama jednostka co w Superbie, tyle że „podkręcona” o 40 KM. Również tutaj trzeba pilnować terminów wymiany rozrządu i przygotować się na usterki mechatroniki w skrzyni DSG. Przy dużych przebiegach w głowicach zaczyna zbierać się nagar. Używane egzemplarze są wyceniane na 34-45 tys. zł.

Używane Volvo XC70 II 3.0 T6 (2007-2015)

To prawdopodobnie najdroższe w utrzymaniu kombi w zestawieniu. Dzięki podwójnemu doładowaniu osiąga 304 KM z prawie trzech litrów, ale spala przy tym niebotyczne ilości paliwa (nawet ponad 15 l/100 km). Co prawda da się założyć tutaj LPG, ale trzeba to zrobić bardzo precyzyjnie. Uwaga na automatyczną skrzynię Aisin AW – przeciąga biegi i wymaga częstej wymiany oleju, a większość użytkowników o tym zapominało. Trudno jednak nie docenić praktyczności uterenowionego Volvo i jego świetnie wykończonego wnętrza. Używane egzemplarze są wyceniane na 43-110 tys. zł. Silnik T6 był dostępny także w „zwykłym” kombi V70 oraz wielu innych modelach Volvo.

Data aktualizacji: 1 sierpnia 2024 r.